UNESCO – Strona 2 – Zabytkowa Kopalnia Srebra

Zwiedzanie
Zabytkowej Kopalni Srebra

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

15 lat razem, czyli INDUSTRIADA 2024

W Tarnowskich Górach tegoroczna Industriada trwała 2 dni. 31 maja w kopalni odbył się tzw. rozruch / happening na rozpoczęcie regionalnego święta. A 1 czerwca w Zabytkowej Kopalni Srebra oraz Sztolni Czarnego Pstrąga z okazji Dnia Dziecka kilka tysięcy osób bawiło się podczas plenerowych pikników.

ZABYTKOWA KOPALNIA SREBRA 31 MAJA

Górnicza Orkiestra Dęta z Bytomia Miechowic, Małe TGD oraz Elektryczne Gitary. To muzyczne gwiazdy rozruchu jubileuszowej Industriady. W Skansenie Maszyn Parowych przy kopalni z listy UNESCO rozpoczęło się tegoroczne święto Szlaku Zabytków Techniki. Wydarzenie oficjalnie na scenie otworzyli: prezes Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej Zbigniew Pawlak, senator Halina Bieda, burmistrz Tarnowskich Gór Arkadiusz Czech,  dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu Bartłomiej Szewczyk, Członek Zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Stanisław Korman.


ZABYTKOWA KOPALNIA SREBRA 1 CZERWCA

To był dzień pełen atrakcji, emocji, wyzwań, pogodowych zawirowań. Obiekt odwiedziło około 2000 osób. Ponad 700 turystów zjechało do podziemi z listy UNESCO, a prawie 200 po raz pierwszy zwiedziło Maszynownię Żywiołów. W Skansenie Maszyn Parowych można było wziąć udział w pikniku, różnorakich warsztatach dla małych i dużych, przygotować lemoniadę, posłuchać o historii Święta Szlaku Zabytków Techniki, pośpiewać, potańczyć…

Łukasz Wyglendacz uczył industriadowiczów robić zdjęcia pierwowzorem aparatu (tzw. camera obscura, czyli z łaciny ciemna komnata). Jedno z kopalnianych pomieszczeń zostało zmienione na ciemnię. Wystarczyło pudełko i parę specjalistycznych dodatków. A na koniec, żeby przyspieszyć cały proces, negatywy w pozytyw zamieniała aplikacja.

Grzegorz Bien, finalista programu MasterChef TVN pokazywał najmłodszym, jak nadziewać pączki oraz zrobić porządną lemoniadę. Andrzej Kanclerz uczył, jak napisać dobre życzenia oraz odróżnić wiersz od prozy. Hania Marczyńska wraz z mężem Przemkiem wygenerowali z pomocą sztucznej inteligencji obrazy ukazujące Industriadę w przyszłości. Fundacja EkoZabawa przygotowała serię warsztatów. Dzieci robiły prezenty np. roboty lub magnesy, a dorośli tworzyli tzw. las w słoiku.

Urodziny to także muzykowanie. Zagrali AQuartet oraz Tarnowizter Zicpolka Kapelle. Przy okazji koncertu tych pierwszych profesjonaliści uczyli uczestników święta tańczyć. A na koniec można było usłyszeć muzykę biesiadną.


SZTOLNIA CZARNEGO PSTRĄGA 1 CZERWCA

Mimo setek wydarzeń w regionie i pogody w kratkę blisko 700 osób odwiedziło kompleks Sztolni Czarnego Pstrąga podczas 15. urodzin Szlaku Zabytków Techniki. Połowa zajrzała do podziemi z listy UNESCO. Ukryty w sercu Parku Repeckiego zabytek to miejsce niezwykłe i wprost idealne na piknik. Byli goście (z teatru Niespasowani), geszynki, życzenia, kwiaty, gry, zabawy i muzykowanie (warsztaty przygotowali fundacja EkoZabawa oraz Silesia Events). Ten ostatni element urodzin o mało niestety popsuła pogoda, jednak koncerty zostały przeniesione pod dach budynku. Zagrali Sentino Retro z koncertem Niezapomniane Melodie oraz TONatyle.


Święto Szlaku Zabytków Techniki na stałe wpisało się w kalendarium wydarzeń województwa śląskiego. INDUSTRIADA to wydarzenie, które już od 15 lat łączy mieszkańców, doceniających przemysłowy charakter naszego regionu.

Na wydarzenie zaprosił Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa.

Weekend spacerów z przewodnikiem

Hałda Popłuczkowa i Brama Gwarków podczas spacerów z przewodnikiem. W ramach Textour Project, a także przy okazji Industriady 2024 oraz festiwalu Śląskie Smaki 1 i 2 czerwca odbyły się wycieczki po terenach wpisanych na listę UNESCO.

O historii hałdy opowiadał Mariusz Gąsior, kustosz SMZT. Za to spacer czerwonym szlakiem Parku Repeckiego do Bramy Gwarków z turystami wybrał się Sławomir Ziemianek, przewodnik po podziemiach. Turystom nie przeszkodził nawet deszcz, który raczej nie sprzyja spacerom.

Wyprawy organizowane są w ramach Textour Project (w Europie jest 11 państw, które biorą udział w tym nowatorskim projekcie, wśród nich jest Polska, którą reprezentują właśnie Tarnowskie Góry) i są efektem współpracy Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych ze Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej (scenariusz wycieczek stworzyła firma LOCATIVO).


HAŁDA POPŁUCZKOWA KOPALNI FRYDERYK

To oddalone o 3 km na południe od tarnogórskiego rynku duże usypisko skały płonnej, odpadu z płuczki rud ołowiu, srebra i cynku. Niezbędną do niej wodę dostarczały pompy maszyny parowej z szybu Pokój. Po 1838 roku, gdy uruchomiono przy nim nową, centralną płuczkę Królewskiej Kopalni Fryderyk i trzy lata później przedłużono do tego miejsca Sztolnię Głęboką Fryderyk, z niej pompowano wodę, po pogłębieniu ww. szybu.

Składowisko znacząco zwiększyło zajmowaną powierzchnię, objętość i wysokość w dobie wzrostu wydobycia rud i produkcji cynku na Górnym Śląsku w latach 1870-1920. W tym czasie na obszarze kopalni Fryderyk rudę cynku wydobywano w rewirze obejmującym południowe tereny Tarnowskich Gór i północne Bytomia. W końcu XIX wieku, gdy państwo pruskie wprowadziło radykalne zmiany w organizacji i finansowaniu górnośląskiego przemysłu wydobywczego, znalazło to swoje odzwierciedlenie w skali operacji wydobywczych oraz w dziedzictwie pozostałym po tej działalności. Mechanizacja wprowadzona do transportu pionowego i poziomego ułatwiła szybsze i bardziej efektywne wydobycie większych ilości rudy. W latach 1882-1887, w okresie największego rozwoju kopalni, rocznie pozyskiwano jej 20 000 do 30 000 ton.

Zwiększone wydobycie przełożyło się na powiększenie ilości odpadów pochodzących z procesu płukania i gromadzonych na hałdzie. Produkcja cynku na Górnym Śląsku osiągnęła swój szczyt w 1910 roku, wyniosła wówczas 250 000 ton.

Hałda częściowo zadrzewiona i porośnięta rzadkimi i chronionymi murawami galmanowymi jest dziś wśród przyległych do niej użytków rolnych wyraźnym wyniesieniem kształtującym krajobraz okolicy. Skruszona dolomitowa skała i domieszka drobin brunatnej rudy żelaza nadały jej pomarańczową, przechodzącą niekiedy w czerwień, barwę. Na jej części wierzchołkowej, w zboczach i u podnóża znajdują się niewielkie żelbetonowe stanowiska strzeleckie z okresu drugiej wojny światowej.

PORTAL WYLOTU GŁĘBOKIEJ SZTOLNI FRYDERYK

Znajduje się około 6 kilometrów na południowy zachód od tarnogórskiego rynku w zalesionej dolinie Dramy, na terytorium gminy Zbrosławice.

Budowla z 1834 roku to ozdobne zakończenie sztolniowego chodnika. Wzniesiono ją z bloczków obrobionego piaskowca i nadano kształt neoklasycznego portalu, zwieńczonego trójkątnym frontonem. W jego tympanonie znajdował się napis z nazwą sztolni: TIEFE FRIEDRICH STOLLN. Pod nim wykuto roczną datę rozpoczęcia jej budowy – 1821, zaś w zworniku łuku otworu portalu skrzyżowane trzonkami perlik i żelazko.

Te dwa narzędzia, którymi posługiwali się dawni górnicy, stały się w środkowoeuropejskim górnictwie jego powszechnie używanym symbolem. Nie bez powodu znalazły się na tłokach pierwszych pieczęci stosowanych przez tarnogórskie urzędy od 1529 roku i w herbie nadanym Tarnowskim Górom w 1562 roku. Było to wówczas miasto górnicze.

Pierwszy zbudowany odcinek Głębokiej Sztolni Fryderyk to 4568 metrów chodnika między szybem Staszic a portalem. Z jego otworu wypływało w czasie działania kopalni Fryderyk do 50 000 metrów sześciennych wody na dobę.

Portal, zwany czasem współcześnie „Bramą Gwarków”, jest przykładem pruskiej neoklasycznej architektury stosowanej dla tego typu budowli górniczych. Kilka podobnych zachowało się w Niemczech, np. przy sztolniach: Rothschonberger (Freiberg) oraz Tiefer Georg Stollen (Harz).

Muzyczny rejs z Michałem Kielakiem

– Grać koncert solo w takim miejscu to dla mnie nowość – powiedział harmonijkarz Michał Kielak i chwilę później zafundował turystom niecodzienne doznania. Za nami drugi muzyczny rejs w podziemiach Sztolni Czarnego Pstrąga, który odbył się 11 maja.

Michał Kielak urodził się w 1977 r w Poznaniu. W wieku 15 lat na poważnie zainteresował się harmonijką ustną. Jako osiemnastolatek nawiązał współpracę z bydgoską grupą Green Grass, z którą nagrał 2 płyty.

W 2002 roku zdobył czwarte miejsce na festiwalu harmonijek ustnych Bydgoszcz Harmonica Meeting, zaś w ankiecie Blues Top 2003 uzyskał drugą pozycję w kategorii „Harmonijkarz roku”. Został też doceniony w kategorii „Bluesowa osobowość roku”.

W 2003 z pomocą przyjaciół, wśród których znalazł się Jarosław Tioskow, lider Kasy Chorych, nagrał pierwszą swoją płytę solowa. Był to jego osobisty hołd złożony legendarnemu harmonijkarzowi Ryszardowi Skibińskiemu. 

W 2005 roku razem z Magdą Piskorczyk uczestniczył w International Blues Challenge w Memphis, gdzie rok rocznie odbywa się najbardziej prestiżowy konkurs wykonawców bluesowych na świecie. Michał i Magda byli pierwszymi Polakami, którzy w tej imprezie wzięli udział i, co ważne, znakomicie się zaprezentowali. 

Po wieloletniej, okazjonalnej współpracy w 2008 roku został Kielak stałym członkiem zespołu Kasa Chorych – legendy polskiego bluesa, z którą nagrał cztery płyty (na trzech wystąpił również w roli producenta). 

31 października 2009, w niemieckim miasteczku Eutin, wspólnie z Adamem Kuliszem wystąpił na kolejnej edycji Baltic Blues Challenge, w której nagrodą była kwalifikacja do International Blues Chalenge 2010 w Memphis (USA). W 2009 roku razem z zespołem Kasa Chorych został wyróżniony prestiżową nagrodą „Fryderyk” w kategorii „Płyta Roku – Blues” za album „Koncertowo!”. 

W 2016 roku wystąpił na jednym z najstarszych festiwali gromadzących mistrzów harmonijki ustnej „Battle Of Blues Harps” w Los Angeles.

Rok 2021 rozpoczął od wydania swojej drugiej solowej płyty „Unique”, na której pojawiła się plejada znakomitości polskiej sceny muzycznej.

Jego harmonijkę można usłyszeć na kilkudziesięciu płytach i to nie tylko bluesowych. Regularnie zdobywa laury w plebiscycie Blues Top kwartalnika „Twój Blues”. W sumie aż dziesięć razy zwyciężył w kategorii „Harmonijkarz Roku”.

Maszynownia Żywiołów – nowoczesne centrum edukacji

Woda. Jeden z żywiołów, bez którego nie ma życia, ale też nie byłoby wpisu “Kopalni rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. I to właśnie dlatego woda jest motywem przewodnim narracji w oddanej do użytku Maszynowni Żywiołów przy Zabytkowej Kopalni Srebra. Oficjalne otwarcie odbyło się 18 kwietnia 2024 r.

Maszynownia Żywiołów to niezwykłe centrum edukacji, poświęcone żywiołom, które od wieków kształtują nasz świat. Na pierwszym planie ukazana jest fascynująca historia wody – tego istotnego źródła życia, które nie tylko odgrywa kluczową rolę dla naszej codzienności, ale także ma nadzwyczajnie ważne znaczenie w kontekście historycznym. Miejsce to przypomina o czasach, gdy woda z Tarnowskich Gór stała się niezbędnym zasobem dla rozwijającej się konurbacji górnośląskiej.

Bezpośrednio lub pośrednio wszystko, co nas otacza, zawdzięczamy górnictwu. Jednocześnie musimy pamiętać, że kopalnia srebra (jak i każda inna kopalnia) spowodowała zmiany w środowisku naturalnym. Jesteśmy przekonani, iż na przykładzie przemysłu tarnogórskiego poruszanie tematów czterech żywiołów a tak właściwie naszej bytności na ziemi pozwoli nam zmienić świadomość, aby nie szkodzić środowisku, a przynajmniej żyć w zgodzie z nimmówi Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które doprowadziło do jedynego w woj. śląskim wpisu na listę UNESCO oraz zarządza Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga.

Jednak Maszynownia Żywiołów to nie tylko podróż przez dzieje wody. To także przestrzeń, do tzw. edukacji ekologicznej. Najnowsze technologie i innowacje ułatwiające życie mają za zadanie kształtować codzienne nawyki i zachowania, dzięki którym możemy dbać o nasze środowisko. I to w sposób bardzo nowatorski. W podróż śladami żywiołów (z naciskiem na wodę) zabierają Karlik oraz Gwarek. Postaci zostały stworzone na wzór popularnej wśród najmłodszych gry Minecraft.

Woda to jeden z naszych najcenniejszych zasobów naturalnych, jednak wciąż ponad 2,2 mld ludzi ma do niej ograniczony dostęp. W Polsce mamy stres wodny – wielkość odnawialnych zasobów wody słodkiej przypadająca na mieszkańca wynosi niecałe 1,6 tys. m3. Dlatego niezbędne są innowacyjne rozwiązania w infrastrukturze wod-kan, takie jak zdigitalizowane sieci wodno-kanalizacyjne oraz oczyszczalnie ścieków. W Veolii wdrażamy  zaawansowane technologie, np. satelitarną detekcję wycieków w Tarnowskich Górach, a także optymalizujemy procesy, aby oszczędzać wodę – mówi Luiz Hanania, prezes zarządu, dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce. Wierzę, że Maszynownia Żywiołów połączy świat nauki i biznesu w ważnych działaniach na rzecz planety i społeczeństwa, promując racjonalne wykorzystywanie zasobów naturalnych, właściwe korzystanie z wody i ochronę jej zasobów- dodaje prezes Hanania.

Dzięki projektowi została udostępniona maszynownia – nieczynny dotąd budynek maszyny wyciągowej kopalni. Sam budynek został zaprojektowany przez znanego projektanta Rudolfa Witwickiego i oddany do użytkowania w 1976 roku. Znajduje się na terenie kompleksu Zabytkowej Kopalni Srebra wraz z przyległym Skansenem Maszyn Parowych. Maszyna wyciągowa wewnątrz obiektu została wyłączona z eksploatacji w 2009 roku. Wtedy też budynek został zamknięty.

Maszynownia zyskała drugie życie dzięki współpracy wielu partnerów: Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, przedsiębiorstwa Veolia, fundacji Veolia, firm: Viessmann, Ogrzewanie Lodem – SolarEis.pl, Viessmann Climate Solutions, SolarEdge Polska, PROTE Technologie dla Środowiska oraz Politechniki Śląska, jako partnera naukowego i GZM. Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – partnera strategicznego jedynych w regionie obiektów z listy UNESCO.

W pędzie współczesnego świata często nie zauważamy wielu dobrych rzeczy, dlatego dzisiejsze otwarcie Maszynowni Żywiołów, to wyjątkowa okazja, by nie tylko docenić niezwykłe dziedzictwo regionu, ale jednocześnie zwrócić uwagę na kwestie wyjątkowo ważne dla Fundacji Veolia Polska, czyli zrównoważony rozwój oraz ochronę środowiska naturalnego, w tym zasobów wodnych – mówi Izabela Rakuć-Kochaniak, prezeska zarządu Fundacji Veolia Polska i dyrektorka CSR Grupy Veolia w Polsce. – Postanowiliśmy wesprzeć Maszynownię Żywiołów, bo wierzę, że to miejsce stanie się inspiracją do refleksji nad naszym wpływem na otaczającą nas przyrodę oraz motywacją do podejmowania działań na rzecz jej ochrony.

Teraz czas na stworzenie oferty/ produktu turystycznego skierowanego zarówno do grup szkolnych, jak i turystów indywidualnych. Pierwsi zwiedzający będą mogli poznać Karlika i Gwarka w maju.

To plany na najbliższe tygodnie, a w dłuższej perspektywie obok maszynowni ma powstać jeszcze jeden budynek (połączony z nowo otwartym centrum edukacji pod ziemią).


STOWARZYSZENIE MIŁOŚNIKÓW ZIEMI TARNOGÓRSKIEJ

To  jedna z najstarszych i najbardziej zasłużonych organizacji pozarządowych w Polsce. Jej początki sięgają lat 50-tych XX w. Bez pracy społeczników nie byłoby dziś dwóch sztandarowych zabytków techniki związanych z górnictwem kruszców srebra, ołowiu i cynku tj. Sztolni Czarnego Pstrąga i Zabytkowej Kopalni Srebra.

9 lipa 2017 r. oczy całego świata zwróciły się ku Tarnowskim Górom. Podczas 41. Sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa,  „Kopalnie ołowiu, srebra i cynku wraz z system gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” zostały wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Oprócz Zabytkowej Kopalni Srebra i Sztolni Czarnego Pstrąga, w rodzinie najważniejszych zabytków świata znalazło się ponad 20 obiektów pogórniczych leżących głównie w Tarnowskich Górach oraz w części Bytomia i gminy Zbrosławice.

VEOLIA W POLSCE

Od ponad 25 lat Veolia jest niezawodnym partnerem przemysłu i polskich miast, znajdujących się w procesie ekologicznej transformacji. Opierając się na wiedzy i międzynarodowym doświadczeniu, oferuje innowacyjne usługi środowiskowe i rozwiązania bazujące na wyzwalaniu synergii i maksymalizacji korzyści wynikających z wdrażania idei gospodarki cyrkularnej. Działając w trzech sektorach – energii, wody i odpadów, zajmuje się m.in. produkcją oraz dostarczaniem ciepła, realizacją usług ciepłowniczych dla ok. 3 mln klientów, obrotem oraz sprzedażą energii, a także przesyłem oraz oczyszczaniem wody. Stale inwestując w rozbudowę i modernizację swojej infrastruktury, rozwija również nowoczesne usługi związane m.in. z poprawą efektywności energetycznej oraz Total Waste Management przyczyniając się do zrównoważonego rozwoju całego kraju.

Veolia w Polsce zatrudnia ponad 4,6 tys. pracowników, których misją jest “Odnawianie zasobów świata”. Prowadzi działalność w 123 miejscowościach, w 58 miastach zarządza sieciami ciepłowniczymi. Działa poprzez spółki operacyjne: Veolia Energia Polska (holding), Veolia Energia Warszawa, Veolia Energia Łódź, Veolia Energia Poznań, Veolia term, Veolia Energy Contracting Poland, Veolia Industry Polska, Veolia EKOZEC, Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Tarnowskich Górach oraz ich spółki zależne. www.veolia.pl

FUNDACJA VEOLIA POLSKA

FUNDACJA VEOLIA POLSKA jest fundacją korporacyjną działającą od 2015 roku. Swoje wsparcie kieruje do społeczności lokalnych na terenie działania spółek grupy Veolia w Polsce. Działalność Fundacji Veolia Polska koncentruje się na wzmacnianiu współpracy międzysektorowej, wspieraniu projektów dedykowanych społecznościom lokalnym i poprawie jakości ich życia w obszarach związanych ze zrównoważonym rozwojem. Realizuje działania na rzecz ochrony środowiska, bioróżnorodności, edukacji ekologicznej i inwestycji społecznych. Fundacja Veolia Polska. Współpraca w dobrym klimacie.  www.fundacja.veolia.pl

Ze sztolni do Tężni Gwarków

Ma ponad 6 metrów wysokości i około 20 metrów długości. Dzięki niej organizm uzupełnia niedobory takich substancji jak jod, brom, wapń i magnez. I wcale nie trzeba jechać nad morze. Od 21 marca 2024 r. w parku w Reptach Śląskich przy Górnośląskim Centrum Rehabilitacji “Repty” można korzystać z tężni solankowej.

Tężnie solankowe stają się coraz powszechniejszym elementem krajobrazu miast Górnego Śląska. Inhalacja solankowego aerozolu ma znaczący wpływ zarówno profilaktyczny, jak i leczniczy. Dzięki minerałom i mikroelementom zawartym w solance, które są absorbowane przez błony śluzowe dróg oddechowych i skórę, organizm uzupełnia niedobory potrzebnych dla zdrowia substancji. Oddychanie solanką korzystnie wpływa na układ nerwowy, gruczoły dokrewne oraz wzmacnia układ odpornościowy. Terapie oddechowe w tężniach są także zalecane w leczeniu chorób tarczycy, alergicznych schorzeń skóry oraz nadciśnienia tętniczego.

Tarnogórska tężnia to efekt IV edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. GCR zgłosiło projekt pn. “Tężnia Gwarków”. Pomysł przypadł do gustu mieszkańcom regionu, bo zdobył rekordowe 9136 punktów. Zresztą placówka ma patent na BO, bo powstała także komora hiperbaryczna, z której niebawem będą mogli skorzystać pacjenci na co dzień borykający się z chronicznym bólem (8063 punkty). I to nie jest ostatnie słowo. Kolejne pomysły na projekty już się rodzą

Spacer parkowymi alejkami (gdzie dominuje buk produkujący bardzo duże ilości tlenu), rejs w podziemiach położonej obok Sztolni Czarnego Pstrąga (gdzie panuje bardzo specyficzny mikroklimat i powietrze jest bardzo czyste), odpoczynek obok tężni solankowej… Tutaj można na prawdę odetchnąć pełną piersią

Akwarele w Srebrnym Mieście

Akwarele i akordeon. Grzegorz Chudy i Marcin Wyrostek pokazali, że to duet idealny. 16 marca 2024 r. w Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach odbył się wernisaż wystawy pn. Akwarele w Srebrnym Mieście.

W Galerii pod Kopułą można podziwiać aż 40 prac Chudego. Na wystawie znajdziemy tarnogórskie pejzaże w baśniowej odsłonie (m.in. Rynek, Dzwonnica Gwarków, Sztolnia Czarnego Pstrąga), znajome widoki z Katowic lub Świętochłowic oraz oczywiście ulubione przez artystę beboki. Do tego wszystkie ilustracje do najnowszej płyty Marcina Wyrostka “TradyCyja”, której premiera miała miejsce 24 lutego. I właśnie dlatego na wernisażu niespodziewanie pojawił się gość – Marcin Wyrostek, który na akordeonie zaprezentował swoje nowe utwory.

Miejsce wystawy nie jest przypadkowe. W ostatnim czasie artysta Grzegorz Chudy zdradził, że jeśli nie mieszkałby i nie tworzył w Katowicach, mógłby zamieszkać w Pszczynie lub Tarnowskich Górach. – Oba miasta mają w sobie jakiegoś wabiącego ducha historii – dodał.

Dzieła Grzegorza Chudego posiadają pewien ukryty, dodatkowy przekaz napisany farbą UV. Aby go odszukać, należy wykorzystać latarkę z ultrafioletem. Wyłożona została księga gości, do której można przelać swoje myśli. A wychodząc z kopalni, warto zaopatrzyć się w magnesy z niektórymi grafikami z wystawy.

Wystawa trwa do 5 maja i można ją oglądać w godzinach otwarcia obiektu.


Grzegorz Chudy (ur. 29 stycznia 1982 w Katowicach) – polski filolog, muzyk i plastyk. Ukończył liceum im. Marii Konopnickiej w Katowicach. Przez rok uczęszczał na zajęcia organizowane przez ASP w Katowicach, ale zdecydował się podjąć studia na filologii polskiej, które ukończył na Uniwersytecie Śląskim. Z zawodu jest nauczycielem języka polskiego.

Równocześnie zajmuje się malowaniem akwarel. Jego pracownia znajduje się w Nikiszowcu – zabytkowym górniczym osiedlu Katowic. Maluje głównie pejzaże Górnego Śląska, który w jego obrazach staje się mityczną krainą. Przykładem seria akwarel, których pomysł podsunęła mu córka, a której bohaterami stały się beboki – złośliwe krasnale ze śląskich bajek i legend. Innym powtarzalnym motywem obrazów jest balonik, polatujący nad wieloma miastami. Chętnie maluje też wieże ciśnień, dziś konstrukcje pozbawione swojej pierwotnej funkcji, przez co wprowadzające baśniowy klimat. Interesuje się architekturą, o sobie mówi, że jest typem mieszczucha zafascynowanego miastami, które postrzega jak żywe stworzenia, czekające, aby wydobyć z nich fragment historii do namalowania. Wykonał także serię rzeźb plenerowych przedstawiających beboki, które postawiono w Katowicach. (źródło: Wikipedia)

Kryptonim Kopalnia II

Strażacy, harcerze i ratownicy medyczni. 12 drużyn (po 3 osoby każda) z całego regionu rywalizowało i szkoliło się jednocześnie w Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach, 40 metrów pod ziemią. 11 marca 2024 r. po raz drugi odbyły się ćwiczenia pn. Kryptonim Kopalnia.

Zespoły ratownicze w ramach ćwiczeń z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy oraz Medycznych Czynności Ratunkowych musiały zmierzyć się m.in. ze skaleczeniami, urazami głowy, złamaniami i zatrzymaniami akcji serca a dodatkowym wyzwaniem był transport w ciasnych korytarzach kopalni. Pod ziemię zeszły po schodach z całym wyposażeniem i noszami, a nawet musiały wykazać się z użycia respiratora lub aparatury AED (na co dzień dostępnego w budynku kopalni). W sumie przygotowanych ostało 9 zadań, z czego 7 stanowisk znajdowało się pod ziemią.

W ćwiczeniach udział wzięli:

  • HKR – Tarnowskie Góry – 4 zespoły
  • HKR “Esperanto” Hufca ZHP Bytom – 1 zespół
  • Grupa Ratownicza HKR Pszczyna – 1 zespół
  • Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach w tym jeden z Pogotowia Ratunkowego Tarnowskie Góry i jeden z Rudy Śląskiej
  • Koło Naukowe Medycyny Stanów Nagłych i Katastrof – 2 zespoły
  • OSP Sucha Góra – 1 zespół
  • Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach – 1 zespół

Tegoroczną edycję ćwiczeń HKR Tarnowskie Góry przygotowało wspólnie z Referatem Ratownictwa i Krwiodawstwa Chorągwi Śląskiej ZHP, Centrum Szkoleniowe First Aid Med, Śląskim Sanitariuszem, SMZT, Medres S.C. Zabrze, OSP Sucha Góra, Kołem Naukowym Medycyny Stanów Nagłych i Katastrof.


Szyb Staszic – nowa instytucja kultury w mieście

Dokładnie 20 lat temu Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej rozpoczęło starania o Stację Wodociągową Staszic. 5 marca 2024 r. została podpisana trójstronna umowa o współtworzeniu nowej instytucji kultury o nazwie SZYB STASZIC.

Umowę podpisali marszałek Jakub Chełstowski, burmistrz Arkadiusz Czech oraz Zbigniew Pawlak i Stanisław Karcz z SMZT.

 Takie decyzje zawsze wzbudzają kontrowersje typu, czy województwo powinno wspierać kolejne instytucje kultury? Bardzo się cieszę, że znaleźliśmy partnerów, aby wspólnie tworzyć kolejną perełkę w regionie, która będzie przybliżać nasze industrialne dziedzictwo. Współpraca kilku podmiotów to dla nas bardzo dobry model na prowadzenie instytucji kultury – powiedział marszałek Jakub Chełstowski.

Trójstronne wsparcie projektu podkreśla, jak ważne jest pielęgnowanie lokalnego dziedzictwa. Jest to miejsce o wyjątkowym znaczeniu historycznym. Dzięki współpracy, Szyb Staszic w Tarnowskich Górach, będący częścią obiektu wpisanego na listę UNESCO, zyska nowe życie jako przestrzeń dostępna dla mieszkańców i turystów, promująca wiedzę o naszym regionie i jego bogatej przeszłości górniczej

– Śląsk w tym kształcie, z którym go dziś kojarzymy, czyli aglomeracji śląskiej nie powstałby, gdyby nie woda z Adolfschachtu. Chcąc pokazać te podziemia szerszej publiczności, tworzymy instytucję kultury. Myślę, że za 10, może 15 lat, będziemy mieli w Tarnowskich Górach kolejny obiekt na miarę Zabytkowej Kopalni Srebra i Sztolni Czarnego Pstrąga – podsumował starania o utworzenie instytucji kultury burmistrz Arkadiusz Czech.

Szyb Staszic, który jest częścią dawnej stacji wodociągowej Staszic (część wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO pn. Kopalnia rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach) to miejsce wyjątkowe. Wydrążony w 1796 roku, w drugiej połowie XIX wieku został pogłębiony do blisko 50 metrów i razem z szybem maszynowym stał się w 1884 roku podstawą do utworzenia Stacji Wodociągowej Adolfschacht, którą w XX-leciu międzywojennym przemianowano na Staszic.

To z niej zasilano w wodę dużą część dzisiejszej, a wówczas powstającej, górnośląskiej metropolii z Chorzowem na czele. Pod szybem Staszic krzyżują się podziemne chodniki i odwadniające tarnogórsko- bytomskie podziemia sztolnie. Najgłębsza część Stacji sięga 70 metrów w głąb ziemi. Wydrążone pod nią studnie są dwa – trzy razy głębsze.

– Świat uznał ten obiekt za światową czołówkę, bo znajdujemy się w miejscu z listy UNESCO. Nie chodzi o to, że jest najpiękniejszy, najładniejszy, najstarszy. On wpłynął na rozwój ludzkości i ratował ludność aglomeracji śląskiej – dodał prezes Zbigniew Pawlak.

Kluczowym elementem w pracach do tego zmierzających jest zgoda Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, które jest właścicielem i użytkownikiem stacji.

– Tutaj cały czas pracują i będą pracować nasi pracownicy. My ten obiekt wydzierżawiamy partnerom umowy w celu tworzenia instytucji kultury – powiedział prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A. Henryk Drob.

Co warte jest zobaczenia w Staszicu? Na terenie mieszczącej się przy ul. Wodociągowej Stacji, która stanowiła kiedyś wodne centrum Górnego Śląska, znajduje się do dziś ostatnia w Europie podziemna maszyna parowa. Warte uwagi są też budynki nadszybia, kotłownia, warsztaty oraz możliwość zaglądnięcia bezpośrednio ze stacji do Sztolni Głębokiej Fryderyk. To na niej, kilka kilometrów dalej, urządzono turystyczną, mierzącą 650 metrów trasę znaną jako Sztolnia Czarnego Pstrąga. Niewątpliwą atrakcję stanowić będą podziemne rurociągi, podziemne hale dla maszyn z silnikami na sprężoną parę, kondensatory i kocioł do sprężania, napędzającej pompy pary.

Stacja ma bezpośrednie połączenie podziemne z kierowanymi przez SMZT Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga, także wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co znacznie zwiększa możliwości rozwoju.


Lodowe Srebro w sztolni po raz trzeci

– Kiedy wchodzisz do wody w takim miejscu, musisz przede wszystkim pokonać własną głowę i przełamać strach. Jak lubisz zimną wodę, to reszta jest już tylko przyjemnością – powiedział Wojtek z Kędzierzyna-Koźla, który w sobotę 17 lutego przed godz. 9:00 wskoczył jako pierwszy do wody w podziemiach sztolni i rozpoczął Lodowe Srebro. Co prawda nie przypłynął jako pierwszy, bo… przed metą przepuścił szybszego kolegę, który był drugi na liście startowej. – Polecam wszystkim szukającym nowych doznań – dodał już po wyjściu z wody.

Za nami trzecia edycja wydarzenia, podczas którego Tarnowskie Góry stały się morsową stolicą Polski. W sumie do obiektu z listy UNESCO zjechało 300 osób z całego kraju. Z miast, ze wsi, z gór, znad morza… Eliza z Łodzi była w zeszłym roku, przyjechała w sobotę i zapewniła, że za rok też będzie.

Liczy się udział oraz dobra zabawa. Najkrótsze dystanse jest w stanie pokonać każdy. Aby przepłynąć 600 m, trzeba więcej potrenować. Do tego, kiedy już wskoczysz do wody, to nie da się z niej po drodze wyjść. Jest tylko jedna opcja – płynąć – mówił Tomasz Pąchalski z Parku Wodnego w Tarnowskich Górach, który jest pomysłodawcą i organizatorem imprezy.


Lodowe Srebro ma charakter sztafety, choć sposób pokonania dystansu oraz czas nie mają tutaj znaczenia. Do wyboru jest jedna z trzech długości trasy: 25, 50 lub 100 m. Można iść lub płynąć dowolnym stylem. Każdy z uczestników pokonuje wcześniej zadeklarowany przez siebie dystans (zaznaczony boją) i wraca na start, gdzie poprzez przybicie tzw. piątki kolejnemu zawodnikowi, dokonuje zmiany. Dodatkowo profesjonaliści mają okazję przepłynąć cały podziemny korytarz, czyli 600 m.

W sztafecie może wziąć udział każdy bez względu na wiek (w przypadku nieletnich wymagana jest zgoda rodzica/ opiekuna prawnego). Zalecamy jednak, żeby na kąpiel decydowały się jedynie osoby posiadające doświadczenie w morsowaniu (min. 4-5 wejścia do zimnej wody na otwartych akwenach). Na dłuższym dystansie 600 m startować mogą jedynie zawodnicy, którzy mają udokumentowane doświadczenie w startach na dystansie min. 500 m.

Start i Meta sztafety znajdują się w Szybie Sylwester na głębokości 30 m. Temperatura wody ma około 8 stopni C, a powietrza 10 stopni C. Woda jest krystalicznie czysta i ma głębokość nieco ponad metr.

10 pięter pod ziemią w ramach Lodowego Srebra po raz pierwszy morsowano 22 stycznia 2022 r. Wtedy to do Tarnowskich Gór zjechało w sumie 300 morsów z całej Polski (a chętnych było nawet o wiele więcej). Morsowanie od dwóch lat znajduje się w stałej ofercie obiektu, ale miłośnicy zimnej wody kąpią się w podziemnym korytarzu dłużej. W 2015 r. po raz pierwszy podjęły się tego morsy znad zalewu Nakło-Chechło. Rok później podziemny korytarz pokonało około 200, a w 2017 r. 250 osób (wtedy trzeba było przejść lub przepłynąć cały szlak, czyli 600 metrów). Rok temu Lodowe Srebro odbyło się 19 lutego 2023 r. i wzięło w nim udział 330 morsów.

Organizatorzy:

  • MKS Park Wodny Tarnowskie Góry
  • Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej/ Sztolnia Czarnego Pstrąga
  • Urząd Miasta w Tarnowskich Górach
  • WOPR Tarnowskie Góry
  • TOSIR Sp. z O.O. – Park Wodny i Hala Sportowa w Tarnowskich Górach

Partnerzy:

  • Lokalna Organizacja Turystyczna Miast Gwarków
  • Hostel Młotek i Perlik
  • BIMED Tarnowskie Góry
  • Górnośląskie Centrum Rehabilitacji Repty
  • Heliox Centrum Nurkowe

Zwyczajne czy niezwyczajne? Ptaki tarnogórskich lasów i łąk

– Początkowo temat wystawy miał być zupełnie inny, ale postanowiliśmy skupić się na naturze, która jest bardzo bliska mojemu sercu – powiedziała Katarzyna Pyka, która na co dzień robi niezwykłe zdjęcia, potrafi uchwycić na nich szczegóły nie zawsze widoczne na pierwszy rzut oka i jest autorką fotografii wywieszonych na tarasie budynku sztolni. Za nami wernisaż wystawy “Zwyczajne czy niezwyczajne? Ptaki tarnogórskich lasów i łąk”, który odbył się 10 lutego.

W maju 2021 roku w Sztolni Czarnego Pstrąga stała się rzecz niezwykła. W klamce drzwi budynku bazy turystycznej przy Szybie Sylwester gniazdo założyła rodzina kosów, ptaków powszechnie żyjących w parkach i innych miejskich terenach zielonych. W gnieździe wkrótce znalazły się cztery błękitnawe jaja, z których niebawem wykluły się pisklęta. Rodzice dobrze opiekowali się maleństwami i po kilku tygodniach młode ptaki wyfrunęły z gniazda. Ptasią rodzinę bacznie obserwował i opiekował się nasz zespół prowadzący ruch turystyczny w podziemiach.

Incydent ten, jakże miły i chwytający za serce, otworzył nam szerzej oczy na naturę otaczającą nasz pokopalniany obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sztolnia mieści się przecież w sercu Parku Repeckiego, rozbuchanego leśnego żywiołu, a w bezpośrednim jej sąsiedztwie znajduje się przeurocza dolina rzeki Dramy. Otaczający sztolnię park jest domem dla niezliczonej liczby gatunków ptaków. Spacerując jego ścieżkami bardzo często można usłyszeć ich odgłosy – śpiew zięby lub kosa, stukanie dzięciołów o pnie drzew, czy też krakanie kruków, które niedaleko stąd założyły swą kolonię. Niejednego skrzydlatego przyjaciela pewnie sami zauważyliście w gąszczu drzew, spacerując po parkowych alejkach.

Przyszedł nam wtedy do głowy pomysł, by ptaki, leśne i łąkowe, pokazać w cyklu wystaw fotograficznych, które prezentujemy w naszym obiekcie. Autorką zdjęć prezentowanych na tej wystawie jest Katarzyna Pyka, fotograficzka, której wielką pasją jest fotografia dzikiej przyrody. Pasja ta wymaga mnóstwa cierpliwości, determinacji i wytrwałości, gdyż, jak nietrudno sobie to wyobrazić, nie jest łatwo sfotografować ptaka w jego środowisku naturalnym.

Wiele z ptaków prezentowanych na tej wystawie ma w swych nazwach przydomek „zwyczajny”. Bardzo to naszym zdaniem niesprawiedliwe, gdyż żaden z tych ptaków nie jest zwyczajny – wszystkie są prawdziwym cudem natury, co obiektyw Katarzyny bardzo umiejętnie podkreślił.

Zapraszamy serdecznie do oglądania wystawy. Zdjęcia są prezentowane na czas nieokreślony w godzinach otwarcia obiektu.