Brama Gwarków na szlaku zabytkowego parku

Odrestaurowany portal górniczy zwany Bramą Gwarków jest jedną z atrakcji w Parku Repeckim. Nie trzeba się umawiać, ani kupować biletu, aby samodzielnie przejść oznaczony szlak, który kończy się właśnie na wylocie Sztolni Głębokiej Fryderyk.

Szlak czerwony biegnie w całości przez teren ponad 200–hektarowego Parku Repeckiego. Ma swój początek mniej więcej w połowie drogi pomiędzy szybami Sylwester i Ewa. Jego długość to ok. 2 km, a czas przejścia – 45 minut. 

Po przejściu pierwszych 100 m pojawia się mostek na rzece Dramie. Wzdłuż kolejnego odcinka drogi biegnie dolina rzeki. Warto kierować się oznaczeniami na drzewach i nie schodzić ze szlaku, ponieważ w głębi lasu jest wiele słabo widocznych rozlewisk, więc spacer może zakończyć się przymusową kąpielą w zimnej wodzie.

Kiedy droga zaczyna wieźć lekko pod górę, pojawiają się pola uprawne. Na kolejnym odcinku drzewa rosną bardzo gęsto, co oznacza, że kończą się Tarnowskie Góry, a zaczynają Zbrosławice. Jest to tzw. Lasek Dzięcioła. Oprócz dzięciołów na porośniętym terenie można spotkać również sarny. Po wyjściu na wolną przestrzeń należy kierować się wzdłuż pola, które jest prywatną działką.

Po kilkudziesięciu metrach widać szyb Adam, czyli jeden z obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Mijając kolejne pole, należy ponownie skręcić w las, by po chwili znów wyjść na otwartą przestrzeń. Widoczny malowniczy teren to tzw. Las Bąkowy, znany z ogromnej ilości występujących tu kwiatów oraz owadów. Po kolejnych kilkuset metrach widać cel spacery, czyli Bramę Gwarków.

Kamienna budowla stoi na skraju parku około 1,5 km od szybu Ewa . Wzniesiono ją w 1834 r. z bloków piaskowca i nadano kształt neoklasycznego portalu. Stanowi on ozdobne zakończenie Sztolni Głębokiej Fryderyk. To właśnie tu wody sztolniowe opuszczają podziemia i poprzez tzw. roznos (sztuczne koryto) wpływają kilkaset metrów dalej, do rzeki Dramy.

Zapraszamy do samodzielnych wycieczek przez zabytkowy Park Repecki, aż na wylot (okno) Sztolni Głębokiej Fryderyk, To właśnie tam tysiące m3 wody opuszcza na dobę tarnogórskie podziemia górnicze.