Archiwa Tarnowskie Góry - Strona 4 z 5 - Zabytkowa Kopalnia Srebra

Zwiedzanie
Zabytkowej Kopalni Srebra

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

Zwiedzanie
Sztolni Czarnego Pstrąga

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

Industriada 2023 z superbohaterami. Hydra Przemysłu w sztolni

Za nami kolejna Industriada, która tym razem odbyła się 17 czerwca 2023 r. Była to już w sumie 14. edycja Święta Szlaku Zabytków Techniki w woj. śląskim, ale po raz pierwszy podziemia Sztolni Czarnego Pstrąga zamieniły się w krainę rodem z mitologii, w której można było spotkać Hydrę Przemysłu. Tradycyjnie Industriada odbyła się także w Zabytkowej Kopalni Srebra.

SZTOLNIA CZARNEGO PSTRĄGA w Tarnowskich Górach

To była Iście mroczna kraina! Zwiedzanie sztolni z listy UNESCO tym razem było fabularyzowane. Na powierzchni w towarzystwie kilku postaci czekał sam Charon (bóg umierających, przewoźnik dusz przez rzekę Styks). Żeby wejść do podziemi lub z nich wyjść, trzeba było… zapłacić. Brzmi to poważnie, jednak szybko okazywało się, że wystarczyło zaśpiewać piosenkę lub coś wyrecytować. A kilkadziesiąt metrów pod ziemią turyści spotkali tarnogórskie superbohatera Hydrę Przemysłu, czyli górnika, który poskramiał potwora. Było także ważenie grzechów na wadze, dużo dymu oraz efektów specjalnych.

W postaci wcielili się aktorzy kolektywu teatralnego pn. Lufcik na korbkę.


Hydra Przemysłu choć jest postacią wymyśloną, to nie pojawiła się przez przypadek. To wizerunek (pochodzący ze zbiorów Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej), który stworzył w latach 30. XX w. prof. Józef Piernikarczyk, badacz dziejów Miasta Gwarków, eksplorator podziemi tarnogórskich i odkrywca pierwszej ustawy górniczej pn. Ordunek Gorny. Wykorzystując najnowocześniejsze efekty multimedialne oraz technikę podwodną, w sztolni zostało stworzone komplementarne dzieło sztuki rozmieszczone na odcinku 600 m, gdzie fikcja przeplatała się z rzeczywistością i obrazami pozostawionymi przez artystów, muzyków oraz fotografów.

Hydra Przemysłu/ Józef Piernikarczyk

Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Gminy Tarnowskie Góry oraz Starostwa Powiatowego w Tarnowskich Górach.

Kolarska rywalizacja w plenerze obiektu UNESCO

Ponad 800 zawodników w różnym wieku sprawdziło swoje siły na czterech dystansach podczas tarnogórskiej edycji Bike Atelier MTB Maraton, która odbyła się w niedzielę 28 maja 2023 r. Na miejsce startu oraz miasteczka zawodów tym razem wybrano plener Zabytkowej Kopalni Srebra.

Trasa bardzo fajna, bo szybka – przyznawali zgodnie zapytani o przejazd uczestnicy zawodów. Trasy prowadzące od kopalni przez Repty, Zbrosławice, Park Repecki, Rezerwat Segiet, Stolarzowice aż po Ptakowice liczyły od 17,5 do 66,5 km. Rywalizacja odbywała się w kategoriach PRO, HOBBY, MINI i FAMILY. Dodatkowo na terenie Skansenu Maszyn Parowych na krótkich dystansach ścigały się dzieci do lat 8.

To jedna z największych tego typu imprez w Polsce i w sumie trzecie zawody w Tarnowskich Górach. W zeszłym roku kolarzy można było spotkać m.in. w Parku Repeckim i w pobliżu Sztolni Czarnego Pstrąga. 

Tarnowskie Góry i Wieliczka. Prace artystów powróciły do Miasta Gwarków

Przejechały prawie 300 km w obie strony. Najpierw powstawały w plenerach i podziemiach Tarnowskich Gór. Następnie można je było oglądać w Kopalni Soli Wieliczka. Teraz powróciły do Miasta Gwarków! 1 kwietnia 2023 r. w Galerii pod Kopułą w budynku Zabytkowej Kopalni Srebra odbył się wernisaż wystawy „Tarnowskie Góry i Wieliczka – Śladami zabytków na Liście UNESCO”.

Prace stworzyły osoby z różnorakimi niepełnosprawnościami i fizycznymi ograniczeniami, którym talentu można jedynie pozazdrościć. Jak mówił prof. Werner Lubos, kurator wystawy, autorzy wykonali swoje dzieła chyba wszystkimi możliwymi technikami, a wybór, które z nich mają znaleźć się pod kopułą, był bardzo trudny (na kilka prac po prostu nie wystarczyło miejsca).

Podziemia w Wieliczce i naszą kopalnię łączy lista UNESCO oraz fakt, że umożliwiamy zwiedzanie każdemu, bez względu na wiek lub niepełnosprawności. Może nie ma u nas tylu turystów oraz tak wielkiego „efektu wow”, jak w Wieliczce, ale na obrazach widać, że naszymi obiektami również da się zachwycać. Do tego ta nasza kopalnia jest… no właśnie, nasza i chcemy się nią chwalić kiedy tylko jest to możliwe – dodał Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Na wystawie znalazło się 100 prac, które powstały podczas czerwcowego XXII Pleneru Malarskiego Artystów Niepełnosprawnych. Przez 3 dni uczestnicy wydarzenia najpierw zwiedzali tarnogórskie podziemia oraz plenery w mieście, a następnie swoje artystyczne wizje różnymi technikami i na różne sposoby przelewali na papier. 50 artystów stworzyło kilkaset prac (głównie obrazy olejne, ale też pastele, akwarele, ołówek, fotografie i po raz pierwszy linoryt). Na obrazach pojawiły się tarnogórskie podziemia, budynek Sztolni Czarnego Pstrąga, Skansen Maszyn Parowych i Dzwonnica Gwarków.

Od października wystawę po raz pierwszy można było oglądać w podziemiach Kopalni Soli w Wieliczce. Od 2 kwietnia prace niepełnosprawnych artystów można podziwiać w Galerii pod Kopułą. W wernisażu wzięli udział m.in. autorzy, goście z Wieliczki, górnicy oraz Miłośnicy. Wśród nich był malujący stopami Stanisław Kmiecik, który zaraz po oficjalnym otwarciu sięgnął po papier i w kilka minut namalował swoje kolejne dzieło.

Od 13 października do 27 listopada wystawę w Wieliczce obejrzało ponad 200 tysięcy osób. Mam nadzieję, że udało się zapromować miasto i turyści będą chcieli zobaczyć jedyne w waszym regionie zabytki z listy UNESCO, również na żywo – powiedziała Magdalena Waśniowska-Nowak z Muzeum Żup Krakowskich.

Projekt zrealizowany został przez Muzeum Żup Krakowskich we współpracy z Fundacją Sztuki Osób Niepełnosprawnych w Krakowie i Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. Wystawę można oglądać w godzinach otwarcia obiektu (I piętro, wejście od hallu głównego, wstęp bezpłatny).

Przypominamy, że nasz obiekt nazywany jest kopalnią bez barier (budynek oraz podziemna trasa turystyczna są w pełni przystosowane dla osób niepełnosprawnych). Do tego od kilku miesięcy posiadamy certyfikat “Bądź Przyjazny”, dzięki czemu można nas znaleźć na mapie miejsc przyjaznych dla każdego w powiecie tarnogórskim.


Tarnogórskie tradycje barbórkowe na liście NID

„Zwyczaje związane z kultem św. Barbary oraz tradycje górników kopalni kruszcowych na ziemi tarnogórskiej”. Tak brzmi nowy element wpisany w marcu 2023 r. na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. O wpis od kilku miesięcy starali się przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, którzy kilka lat temu doprowadzili 28 pogórniczych artefaktów na listę UNESCO.

W drodze na listę

Każdy ma swoje tradycje, ale na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego znajduje się tylko to, co jest unikatowe. Pozdrowienie „Szczęść Boże”, święto górnicze w lipcu, strój gwarka… To jest nasze  i to nas wyróżnia na tle innych. Dlatego musimy edukować, dbać o to i chronić od zapomnienia – mówi prezes Zbigniew Pawlak, który po konsultacjach z mieszkańcami został przedstawicielem depozytariusza wniosku (SMZT).

Wniosek ma prawie 30 stron i był pisany przez kilka tygodni. Tradycje górnicze trzeba było nie tylko szczegółowo opisać, ale także wskazać sposoby na ochronę, czy też uzasadnić ich wagę. W listopadzie odbyły się obowiązkowe konsultacje społeczne, a w napisaniu wniosku pomagała Agata Mucha z Oddziału Terenowego NID w Katowicach. Zaangażowało się jednak wielu mieszkańców oraz instytucji:

  • Parafia św. Ap. Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach
  • Muzeum w Tarnowskich Górach
  • Urząd Miasta Tarnowskie Góry
  • Parafia pw. Przemienienia Pańskiego w Tarnowskich Górach
  • Koło Górników w Bobrownikach Śląskich
  • Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja w Reptach Śląskich
  • Parafia Wniebowzięcia NMP Miasteczko Śląskie

Za udostępnienie dokumentów, podzielenie się informacjami, wyrażenie własnego zdania i płynące z wielu stron gratulacje DZIĘKUJEMY!

Historia ziemi tarnogórskiej

W Mieście Gwarków wiele się zaczęło. Kult św. Barbary i jedno z pierwszych bractw patronki górników, turystyka industrialna dzięki tzw. Złotej Księdze, Bergfesty i oczywiście uruchomienie pierwszej na Górnym Śląsku maszyny parowej typu Newcomen i pierwszej na kontynencie europejskim typu Watt-Boulton, które były impulsem do zapoczątkowania wielu zwyczajów i tradycji kultywowanych po dziś dzień. Górnikom nadal patronuje św. Barbara, a 4 grudnia świętowana jest barbórka (i to nie tylko na Górnym Śląsku, bo w Stanach Zjednoczonych jest to National Miners’ Day, w Australii National Mining Day, a w Indiach National Coal Miners’ Day).

Tyle w telegraficznym skrócie, ale od początku. Do narodzin kultu św. Barbary – patronki m.in. górników i dobrej śmierci przyczynili się, jezuici, którzy przybyli do tego miasta pod koniec XVII w. Jak donoszą kroniki, to właśnie zakonnicy mieli zainspirować powstanie bractwa św. Barbary już w 1721 r., przy tarnogórskiej parafii Piotra i Pawła.

W 1747 r. papież Benedykt XIV w specjalnej bulli uznał istnienie bractwa, zatwierdzając jego statut. Wieść o tym ogłoszono w święto Wniebowzięcia NMP – 15 sierpnia. 16 lipca 1784 roku w szybie Rudolphine odkryto złoża rud srebronośnych. Wkrótce potem na miejscu założono Królewską Kopalnię Fryderyk, uruchomiono także pierwszą w regionie maszynę parową. Oba te wydarzenia uważa się nie tylko za początek drugiej tarnogórskiej rewolucji górniczej, ale też rozpoczęcie europejskiej rewolucji przemysłowej i prapoczątek przemysłowego Górnego Śląska.

Na pamiątkę lipcowego odkrycia górnicy spotykali się przy usypanym na miejscu kopcu przez ponad sto lat. W nawiązaniu do tego wydarzenia od kilku lat w mieście organizowana jest „Barbórka w środku lata”, ponieważ Bergfest (święto górnicze) – jeszcze nie jako Barbórka – obchodzono w Tarnowskich Górach już w końcu XVIII w., w połowie lipca.

Kult św. Barbary dziś                                                                                              

Pamięć o św. Barbarze w świadomości mieszkańców Tarnowskich Gór i okolic jest mocno zakorzeniona. Od kilku lat współcześnie odtwarzana jest nie tylko Barbórka w środku lata. W 2019 r. przywrócono jeden z międzywojennych elementów uroczystości barbórkowych, tj. pochód. Wielka parada z udziałem pracowników śląskich kopalń i organizacji kultywujących dawne tradycje górnicze przeszłą ulicami Tarnowskich Gór tak jak czyniono to pod koniec lat 30 ubiegłego wieku. „Niechaj staną do szeregów ci, którzy pracują w kopalniach, jak i ci, którzy sterani ciężką pracą górniczą odpoczywają po długich latach pracy”. Tymi słowami, na łamach jednej z gazet, Fryderyk Antes – międzywojenny burmistrz Tarnowskich Gór, wzywał wszystkich górników z całej Polski do wspólnych obchodów “Barbórki”. W 2022 r. (po przerwie spowodowanej pandemią) wydarzenie znów zorganizowano i będzie powracało w grudniu każdego roku.

Warto wymienić tutaj także inne uroczystości barbórkowe, takie jak: msza święta, odwiedziny lokalnych kapliczek, wizyty przed krzyżem na ul. Górniczej i biesiada. Figura patronki górników znajduje się na gł. 40 m, na trasie turystycznej jednej z najciekawszych atrakcji regionu Zabytkowej Kopalni Srebra – miejsca światowego dziedzictwa UNESCO. Figurę poświęcono 4 grudnia 2019 r. na nadszybiu, podczas tradycyjnej barbórki organizowanej przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Na powierzchni patronkę górników odnajdziemy w wielu lokalizacjach jak choćby w kościele pw. Św. ap. Piotra i Pawła, gdzie znajduje się obraz św. Barbary oraz pochodząca z 1730 r. kaplica ku czci świętej. Udając się do Muzeum w Tarnowskich Górach zobaczyć można XIX-wieczny obraz ze świętą Barbarą z przemysłowym górniczym krajobrazem miasta. Kolejny wizerunek znajduje się w parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich, dzielnicy Tarnowskich Gór. W dzielnicy tej znajduje się również kapliczka ku czci świętej Barbary. Wybudowano ją w 1981 r. staraniem Komisji Zakładowej NSZZ Solidarnośc i byłej dyrekcji kopalni odkrywkowej dolomitu. Kapliczka znajduje się w okolicy tzw. kanionu tarnogórskiego przy linii Kolei Wąskotorowej.

Św. Barbarę spotkamy również w gminie Zbrosławice, a dokładnie w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Karchowicach, a także w koście pw. Wniebowzięcia NMP w Miasteczku Śląskim.

Krajowa Lista Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego oznacza ochronę

Krajowa lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego ma charakter informacyjny i stanowi realizację tego wymogu poprzez dokumentację żywego niematerialnego dziedzictwa naszego kraju. Listę prowadzi minister kultury i dziedzictwa narodowego we współpracy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa. Wszystkie środowiska związane z praktykowaniem tradycji, zwyczajów, wykonywaniem tradycyjnego rzemiosła i rękodzieła, przechowujące wiedzę tradycyjną i wierzenia, kultywujące pamięć historyczną, zajmujące się tradycjami muzycznymi, widowiskowymi, językowymi i innymi przejawami działalności człowieka mogą zgłaszać te zjawiska do wpisu na krajowa listę niematerialnego dziedzictwa (obecnie na liście znajdują się już 73 elementy).

Decyzja ministra kultury to przede wszystkim zobowiązanie, żeby upowszechniać tradycje wśród mieszkańców. Zabezpieczenie elementu skupia się przede wszystkim wokół trzech miejsc – Parafii Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich (dzielnica Tarnowskich Gór), parafii pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach i Parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Miasteczku Śląskim. To tutaj organizowane są tradycyjne nabożeństwa barbórkowe, które stanowią o ciągłości opracowywanego elementu. Plan ochronny zakłada cykl działań o charakterze edukacyjnym popularyzujący fakt regionalnego znaczenia kultu św. Barbary, jaki powstał w Tarnowskich Górach na początku XVIII w. Obejmuje on także rozwój Bractwa św. Barbary, jaki wytworzył się w 1721 r. przy parafii pw. Św. Ap. Piotra i Pawła poprzez określenie przejrzystych elementów wstępowania w szeregi Bractwa, a także samej jego idei i wynikających z tego tytułu obowiązków.

Wpis na krajową listę to także pierwszy krok, żeby w przyszłych latach starać się o najwyższe trofeum, czyli Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. SMZT jako organizacja pozarządowa i prywatna udowadnia, że małymi krokami można osiągać wielkie cele!


Kopalnia bez barier w wyjątkowym przewodniku

„Śląskie bez barier” to nowy przewodnik turystyczny Śląskiej Organizacji Turystycznej, opracowany z uwzględnieniem potrzeb szczególnej grupy turystów, jakimi są niepełnosprawni, osoby starsze lub rodziny z małymi dziećmi. Jedną z propozycji jest zwiedzanie Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Tarnogórski obiekt nazywany jest kopalnią bez barier, ponieważ po budynku oraz trasie turystycznej pod ziemią, można poruszać się bez żadnych ograniczeń np. ruchowych lub wiekowych.

Jedyny taki przewodnik dla każdego

Przewodnik został podzielony na rozdziały, w których znajduje się 68 gotowych propozycji wycieczek po województwie śląskim. Każda posiada informacjami o jej długości, czasie przebycia oraz o tym jakie ciekawe obiekty turystyczne znajdują się na jej trasie i dlaczego warto się na nią wybrać. Zawiera również praktyczne wskazówki, np. gdzie zaparkować, czy można dojechać komunikacją publiczną oraz informacje o nawierzchni, poziomie trudności trasy, a nawet o tym, czy można ją pokonać samodzielnie, czy też potrzebny będzie asystent dla osoby z niepełnosprawnością.

Autorem opracowania jest wiceprzewodniczący Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK.  Zaproponowane w przewodniku trasy i szlaki zostały zweryfikowane przez autora podczas wielokrotnych wycieczek, w tym z turystami poruszającymi się na wózkach. W przewodniku zostały opisane również wydarzenia oraz inicjatywy w województwie śląskim przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami.

 Przewodnik „Śląskie bez barier” został wydany w wersji drukowanej w nakładzie 2 tys. egzemplarzy i dostępny jest w Śląskiej Organizacji Turystycznej. Został również umieszczony na oficjalnym portalu turystycznym województwa śląskiego – slaskie.travel.

 „Śląskie bez barier” dostępne dla każdego TUTAJ.

Tarnogórskie UNESCO na początek i na koniec

„Tarnowskie Góry i okolice” to w sumie cztery wycieczki. 2 godziny 20 minut zajmuje pokonanie trasy miejskiej, która rozpoczyna się na parkingu obiektu wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – przy Zabytkowej Kopalni Srebra przy ul. Szczęść Boże 81 (w przypadku zjazdu pod ziemię trzeba doliczyć dodatkowe półtorej godziny).

Na terenie kopalni znajdują się: sala kinowo-konferencyjna, restauracja, sklepy z pamiątkami i minerałami oraz parking. Tuż przy budynku kopalni znajduje się Skansen Maszyn Parowych. Wchodzimy na teren kopalni. Wejście posiada podjazd dla wózków inwalidzkich. Podjazdy oraz winda są również wewnątrz obiektu. Istnieje możliwość wypożyczenia składanego wózka inwalidzkiego. Spływ łodziami jest możliwy dla osób na wózkach, ale wcześniej należy to uzgodnić. Podziemna trasa turystyczna ma długość 1740 m, a podziemny przepływ łodziami odbywa się na odcinku 270 m. Po terenie skansenu możemy również zamówić przejażdżkę małą kolejką wąskotorową. Trasa przejścia ścieżką skansenu to odcinek ok. 400 m. Wychodzimy z kopalni, skręcamy w lewo do ul. Małej. Wzdłuż ulicy wyznakowany został czarny pieszy Szlak Segiecki. Po przekroczeniu obwodnicy (DK11 i DK78) kontynuujemy wędrówkę ul. Górniczą do rynku. Od kopalni to odcinek 2,6 km – czytamy w przewodniku.

Dalej przewodnik przybliża turystom zabytki na tarnogórskim rynku oraz wokół niego (ratusz, kościół ewangelicki, kościół pw. Św. Ap. Piotra i Pawła i Dzwonnica Gwarków). Wycieczka kończy się na jeszcze jednym obiekcie z listy UNESCO, czyli Parku Miejskim. Cała trasa ma niecałe 6 km.

Poza tym w powiecie tarnogórskim przewodnik poleca “spacer po parku w Reptach”, gdzie mieści się Sztolnia Czarnego Pstrąga, “przechadzkę po Śląskim Ogrodzie Botanicznym” w Radzionkowie lub “wyprawę do Bazyliki i na Kalwarię w Piekarach Śląskich”.

Kopalnia bez barier

Budynek, teren wokół niego i przede wszystkim podziemna trasa turystyczna są przystosowane dla osób z fizycznymi ograniczeniami. Od kilku tygodni Zabytkowa Kopalnia Srebra posiada certyfikat potwierdzający, że obiekt jest przyjazny niepełnosprawnym.

Skok przez skórę nowych przewodników, czyli Barbórka 2022

– Odtąd ci, na których ramieniu spoczęła szpada górnicza, a skóra ich biodra opasała, mają być jednakowo w rodzinie kopackiej traktowani i opieką starszych otoczeni – usłyszeli przewodnicy i członkowie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej podczas skoku przez skórę, czyli starej tradycyjnej ceremonii przyjmowania nowicjuszy do stanu górniczego, a tego dnia dokładnie do braci przewodnickiej. 4 grudnia w budynku Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach odbyła się Barbórka, podczas której prezes Zbigniew Pawlak symbolicznie pasował dziesięcioro nowych przewodników.

Nowych przewodników, którzy od kilku tygodni, a nawet miesięcy oprowadzają już turystów po kopalni i sztolni jest w sumie 10. Są to: Dorota Wolny, Dawid Gacki, Michał Gergiel, Ilja Kasjanov, Alan Pilarski , Marek Wrodarczyk, Seweryn Kolanek, Eugeniusz Tomanek, Wojciech Gross i Krzysztof Białasik.


Barbórka to wspomnienie patronki górników św. Barbary, dlatego świętowanie rozpoczęła msza święta, a później tarnogórska brać górnicza bawiła się podczas tradycyjnej biesiady przy dźwiękach Silesian Brass Quartet i Bigiel Band.

W wydarzeniu wzięli udział także burmistrz Arkadiusz Czech, starosta tarnogórski Krystyna Kosmala oraz burmistrz Michał Skrzydło. Przypominamy, że Urząd Miasta w Tarnowskich Górach, Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach  i Urząd Miasta w Miasteczku Śląskim to członkowie wspierający nasze stowarzyszenie, którzy wyciągnęli pomocną dłoń podczas pandemii.

Tarnogórskie obiekty już 5 lat na liście UNESCO

– To jest nasze wspólne dziedzictwo i jesteśmy z niego dumni. A mówiąc, że wspólne, mam na myśli nie tylko tarnogórskie i nawet nie tylko polskie. To przecież światowe dziedzictwo – mówił prezes SMZT 9 lipca 2022 r., czyli w piątą rocznicę wpisu tarnogórskich artefaktów na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Z okazji małego jubileuszu Przewodniczący Zarządu razem z Jarosławem Wasążnikiem z urzędu miasta, Zastępcą Przewodniczącego Rady Miejskiej Franciszkiem Nowakiem oraz Mirosławem Błaszczakiem z Wymiany Polska-Japonia symbolicznie otworzyli wystawę na rynku, która przybliża, co działo się przez te ostatnie lata.

Fotograficzną podróż rozpoczyna dzień 9 lipca 2017 r. To właśnie tego dnia w Krakowie 28 artefaktów pn. “Kopalnia rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach”, Bytomiu i Zbrosławicach wpisano na listę UNESCO. To duży prestiż (Zabytkową Kopalnię Srebra i Sztolnię Czarnego Pstrąga odwiedziło przez te 5 lat ponad pół miliona turystów), ale jeszcze większe zobowiązanie. Obecność w światowej czołówce w pierwszej kolejności kładzie nacisk na skuteczną ochronę dziedzictwa i edukację. Dopiero na drugim miejscu jest turystyka. I choć wiele jest jeszcze do zrobienia, to w ciągu tych kilku lat od wpisu udało się pogodzić jedno i drugie.

– Myślę, że od tego czasu świadomość naszego dziedzictwa i wyjątkowości wzrosła znacznie i to jest chyba najważniejszy efekt UNESCO, z jakim mamy do czynienia – dodał Pawlak.

Na planszach znalazło się miejsce m.in. na: wymianę łodzi oraz rozbudowę bazy turystyczne w sztolni, remont Bramy Gwarków, nowe oferty w tarnogórskich podziemiach, badania prowadzone przez stowarzyszenie we współpracy z uczelniami wyższymi, witacze postawione na drogach wjazdowych do miasta, czy też powstającą właśnie Lokalną Organizację Turystyczną.

– Tarnogórskie UNESCO to coś, czym wszędzie się chwalimy, ale to dla nas przede wszystkim duża odpowiedzialność i pozytywne obciążenie, żeby zachowywać i chronić to dla następnych pokoleń – mówił Franciszek Nowak, wskazując, że wsparcie miasta okazało się szczególnie ważne w czasie pandemii, kiedy sytuacja prowadzącego kopalnię oraz sztolnię i utrzymującego się jedynie z turystów stowarzyszenia była naprawdę trudna.

Na wystawę złożyły się w sumie 24 plansze. Jednak trochę miejsca zostało poświęconego dalekiej Japonii. Przypomnijmy, że (tuż przed tarnogórskim wpisem) w Kopalni Srebra w Iwami Ginzan zorganizowana została wystawa o naszych podziemiach. Tak się składa, że podziemia z Kraju Kwitnącej Wiśni właśnie świętują 15 lat od wpisu na listę UNESCO. I choć dzieli nas ponad 8 tys. km, to jednak łączą daty oraz współpraca. Dzięki wystawie można bliżej poznać japońską kopalnię srebra.

Wystawa została zorganizowana we współpracy z Urzędem Miasta w Tarnowskich Górach.

projekty i skład: Grzegorz Rudnicki

teksty: Weronika Herzog i Grzegorz Rudnicki

zdjęcia: Sławek Klyczka, Mirosław Błaszczak. Weronika Herzog, Grzegorz Rudnicki, Paweł Szałankiewicz, Radosław Kaźmierczak, Ireneusz Malik, Zbigniew Pawlak, Sebastian Romankiewicz, Sebastian Janicki, Jan Renka, Piotr Korab, Mariusz Gąsior, Maciej Goryl, Agnieszka Draus, Wiktoria Poznakowska, Radosław Krzyżowski, Denis Widera, Tomasz Bohm, Łukasz Zawada, Andrzej Adrabiński, Paweł Suder, Narodowy Instytut Dziedzictwa, kopalnia Iwami Ginzan, Urząd Miasta Tarnowskie Góry, Bytom z natury zielony, Deutsches Bergbau-Museum Bochum, Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych, Muzeum w Tarnowskich Górach

druk:  producent reklam Selekt



JAPONIA NA WYSTAWIE/ 展示会での日本

Ludzie podziemi. Nowa wystawa w sztolni już jest!

Ludzie tarnogórskich podziemi. Fotograficzna opowieść o współczesnych gwarkach.” To tytuł kolejnej wystawy fotograficznej, którą od 30 kwietnia można oglądać w Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach. Za nami wernisaż z udziałem autora Sławka Klyczki.

Zdjęcia zostały wykonane w tarnogórskich podziemiach, ale łączy je coś jeszcze. Na każdej fotografii widać ludzi, których śmiało można nazywać współczesnymi Gwarkami. Gwarek to słowo znane przede wszystkim na Górnym Śląsku. W szerokim znaczeniu jest to dawny górnik, w węższym –  inwestor górniczy, ewentualnie właściciel kopalni. Z Tarnowskimi Górami słowo to jest złączone nierozerwalnie i wpisane w głęboką tradycję tutejszego górnictwa, o którym dziś wiemy, że liczy nawet 2 000 lat. Po górnictwie na ziemi tarnogórskiej pozostał ogromny labirynt podziemnych chodników, liczący nawet 300 kilometrów długości.

Eksploracja pogórniczych podziemi w Tarnowskich Górach ma bardzo długą tradycję, bo zaczęła się już w latach 20. ubiegłego wieku, zaledwie kilkanaście lat po zakończeniu wydobycia rud srebra i ołowiu w Królewskiej Kopalni „Fryderyk”. W pewnym sensie Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej (SMZT) wywodzi się z penetracji naszych podziemi. Pierwsi Miłośnicy, założyciele stowarzyszenia, to także pierwsi ich badacze.

Sekcja Penetracji i Ochrony Podziemi SMZT, której członkowie zostali uwiecznieni na prezentowanych fotografiach, działa nieprzerwanie od stycznia 1954 r., gdy to formalnie została założona podczas I walnego zebrania stowarzyszenia. Dorobek Sekcji jest ogromny, to dzięki jej zaangażowaniu udało się m.in. otworzyć dla turystyki trasy w Sztolni Czarnego Pstrąga (1957 r.) i Zabytkowej Kopalni Srebra (1976 r.). Sekcja także dzisiaj jest bardzo aktywna. Jej członkowie regularnie monitorują poziom wody w obiektach, wykonują szereg niezbędnych prac dla utrzymania ruchu turystycznego oraz biorą udział w wielu wydarzeniach kulturalnych organizowanych przez SMZT.

Fotografie są dziełem Sławka Klyczki, tarnogórzanina, zapalonego fotografa-amatora, członka zarówno SMZT, jak i Sekcji Penetracji, działającego z pasją w szeregach naszej organizacji.



Sławek skoncentrował się na sylwetkach członków sekcji w czasie prac w podziemiach – kopalni i sztolni. Zdjęcia pokazują głębokie zaangażowanie tytułowych „ludzi tarnogórskich podziemi” w opiekę nad nimi, a na ich tle widać także piękno naszego tarnogórskiego, podziemnego świata.

Zdjęcia zostały wywieszone w galerii nowego budynku obsługi ruchu turystycznego, obok Szybu Sylwester.



To już druga wystawa w sztolni. We wrześniu ubiegłego roku otwarto wystawę aktora i fotografa Radka Krzyżowskiego. Plany są takie, żeby fotografie zmieniały się co pół roku.

Wybory Pięknej z Rept, czyli nowe święto w mieście

Tarnowskie Góry mają srebro, ołów i cynk, niezwykłą historię, niesamowite podziemia, czy też tytuł UNESCO. I na tym nie koniec. Nie wszyscy wiedzą, że mają też unikalny gatunek jabłoni. „Piękna z Rept”, bo tak się tarnogórska odmiana jabłka nazywa, już 24 kwietnia stała się główną bohaterką imprezy, która ogarnęła całe miasto.

Pierwsze sadzonki w mieście

Impreza miała przede wszystkim edukować. Na pierwszy plan wyszła również ekologia, dlatego święto rozpoczęło się rano na ul. Wodociągowej, gdzie zasadzono pierwszą aleję jabłoniową w mieście. 10 drzewek wspólnymi siłami zasadzili prezes Pawlak, burmistrz Arkadiusz Czech z innymi przedstawicielami urzędu miasta, Rada Dzielnicy Repty Śląskie, uczniowie miejscowej szkoły oraz mieszkańcy. Natura od razu zatroszczyła się o jabłonie, które… podlała już podczas sadzenia. Teraz drzewkami będą opiekować się przedstawiciele rady dzielnicy z pomocą mieszkańców.

Następnie nowe wydarzenie przeniosło się na rynek. Tam czekało w sumie 150 kg jabłek, które szybko rozdano uczestnikom wydarzenia oraz wykorzystano podczas zabaw. Jednak największy popyt był na samą piękną. Po trzech latach od zasadzenia z województwa opolskiego do miasta dotarło 200 pierwszych sadzonek, które rozdano w ramach losowań.

Świetna inicjatywa! Mnie akurat nie udało się wylosować sadzonki, ponieważ było zbyt wielu chętnych. Mam nadzieję, że uda się za kolejnym razem, bo bardzo chętnie zasadziłabym taką jabłoń na swojej działce – mówi Monika.

Edukacja, ekologia i muzyka na Rynku

W organizację wydarzenia włączyło się wiele instytucji. Góry Kultury przygotowały miejską grę, w której pomimo deszczu wzięło udział 12 zespołów. Do tego były warsztaty, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, podczas których stowarzyszenie uczyło, jak m.in. zrobić witraż lub brelok (oczywiście w kształcie jabłka). Podobne zajęcia zorganizowało Tarnogórskie Centrum Kultury. Oprócz zabawy były także wykłady. W tarnogórskim muzeum można było wziąć udział w lekcjach przybliżających wiedzę na temat sadzenia drzew owocowych, czy też jabłka w mitologii greckiej.

Jednak największe show przygotowali aktorzy z teatru ulicznego Lufcik na Korbkę. W Jabłuszku pełnym słów, czyli wielkiej paradzie pomogli również studenci z tarnogórskiego uniwersytetu trzeciego wieku. Były bębny, szczudła oraz wiele ciekawych kostiumów, które na chwilę przeniosły centrum miasta w fantastyczny i wręcz mistyczny świat.

Po południu na scenie pojawiły się lokalne zespoły muzyczne: chór męski im. F. Nowowiejskiego i chór mieszany „Słowiczek”, zespół wokalny RE-fonika  oraz TG Band. Przez cały dzień można zaopatrzyć się w zdrową żywność, czy też pierniki w kształcie jabłka.

Są tylko dwie jabłonie na Śląsku. Jest rarytas śląski spod Cieszyna (mniej smaczny, tak na marginesie) i jest Piękna z Rept. Po prostu nasza tarnogórska jabłoń. Bawmy się więc tym wydarzeniem i sadźmy drzewka. Zobaczcie, jakie to ekologiczne. Zamiast tui sadzimy całoroczne jabłonie – powiedział Prezes Zarządu SMZT Zbigniew Pawlak podczas otwarcia Wyborów Pięknej z Rept. To właśnie z inicjatywy stowarzyszenia po raz pierwszy w Tarnowskich Górach na otwarcie sezonu kulturalnego w mieście odbyło się nowe wydarzenie, dzięki któremu lokalna społeczność poznała historię unikatowego na skalę światową drzewka.

Najlepsze jabłko w mieście

Nie przez przypadek wydarzenie nazwano wyborami. Na scenie rozstrzygnięto konkurs na najlepsze dania z jabłkiem. Przez cały weekend jury odwiedziło 12 tarnogórskich lokali, gdzie spróbowali kaczki nadziewanej jabłkiem oraz szarlotki. Wśród degustatorów byli Stanisław Karcz (Zastępca Prezesa Zarządu SMZT i wieloletni restaurator), Jolanta Tuszyńska (zastępca burmistrza Tarnowskich Gór), Grzegorz Bien (kucharz i finalista programu Master Chef), Łukasz Wylężek (cukiernik i dietetyk) oraz Tomasz Respondek (dyrektor Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Tarnowskich Górach).

Poziom konkursu był bardzo wysoki. Liczył się nie tylko smak, ale także wygląd lub połączenie składników. Każdy szczegół na talerzu miał znaczenie. Ostatecznie nagrodę za najlepszą kaczkę przyznano restauracji 4 Pory Roku. Za to najsmaczniejszą szarlotkę przygotowało Bistro Miarki 8.

Wszystkie dania nadają się do natychmiastowego wprowadzenia do menu – powiedzieli zgodnie jurorzy, chwaląc pomysłowość tarnogórskich gastronomów.

Wyboru dokonali także mieszkańcy. Pod sceną stanęły urny, do których można było wrzucać swoich faworytów w kategoriach na najlepsze stoisko oraz smakołyk. Po podliczeniu setek głosów statuetki powędrowały odpowiednio do Rady Dzielnicy Osada Jana/ Polskiego Związku Działkowców z oddziałem w Tarnowskich Górach oraz Rady Dzielnicy Repty Śląskie/ piekarni, cukierni Dolnickiego.

Cieszymy się niezmiernie, ale nie ukrywamy, że chcieliśmy wygrać też konkurs na stoisko – żartowali mieszkańcy Rept, którzy  z natury rzeczy byli dziś razem z tarnogórskim magistratem współgospodarzami pierwszej edycji imprezy poświęconej Pięknej z Rept, czyli pochodzącej z tej dzielnicy Tarnowskich Gór odmiany jabłoni.

Jabłoń pamiętająca Donnersmarcków

Odmiana Pięknej z Rept pochodzi ze Śląska z miejscowości Repty Śląskie, najstarszej dzielnicy Tarnowskich Gór. Została zasadzona pod koniec XIX wieku w ogrodzie przy pałacu rodziny Henckel von Donnersmarck przez Roberta Volknera, ówczesnego ogrodnika pałacowego. Odmiana zachwyciła go pięknym wyglądem jabłek, czemu zawdzięcza swą nazwę.

W okresie powojennym sadzona była także w Niemczech, ale na niewielką skalę. Aktualnie można ją traktować jako odmianę lokalną, ponieważ jej uprawa ogranicza się głównie do Śląska. W związku ze zwiększonym zainteresowaniem odmianami dawnymi coraz chętniej jest sadzona także w innych rejonach.

Piękna nie tylko z nazwy

Drzewko wygląda bardzo niepozornie i ma około metra wysokości. Jednoroczne pędy mają kulisty kształt. Liście są owalne i średniej wielkości. Kwiaty pojawiają się dosyć późno, dlatego nie są uszkadzane przez przymrozki. Jabłka kształtem przypominają odmianę ‘Starking’. Skórka jest gładka, błyszcząca, prawie w całości czerwona. W smaku owoc jest kwaskowaty i lekko winny.

W naszych warunkach owoce należy zrywać dosyć późno. Najczęściej w drugiej połowie października. Za to do jedzenia nadają się od stycznia, a przechowywać je można nawet do czerwca. Drzewko owocuje bardzo obficie i nawet co roku. Głównie nadaje się na przetwory: soki, cydry, susz, a także do wypieku ciast. Mogą być też jabłkami deserowymi, ale dopiero po dłuższym przechowywaniu, kiedy ich smak jest znacznie lepszy. Uprawa  polecana jest głównie amatorom.


Nowa baza noclegowa w sercu Tarnowskich Gór

W kwietniu 2021 r. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej uruchomiło pierwszy w mieście hostel. Powstał on w historycznych budynkach dawnej fabryki mydła Josepha Lukaschika przy ul. Gliwickiej 4 i 2 w Tarnowskich Górach. Projekt aranżacji został utrzymany w klimacie wytwórni mydła, nawiązuje do sztandarowego produktu zakładu z okresu międzywojennego tj. mydła “Młotek i Perlik”. Tak też nazwano nową bazę noclegową.

Do tej pory miejsce to funkcjonowało jako dom wycieczkowy Gwarek, przeznaczony wyłącznie dla wycieczek zorganizowanych. W kwietniu 2020 r. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej postanowiło przeprowadzić rebranding obecnej bazy noclegowej, zmieniając jej nazwę i formę na hostel z nowoczesnym system zamków uruchamianych z urządzeń mobilnych.

Hostel Młotek i Perlik oferuje 39 miejsc w 10 pokojach. Goście mają do dyspozycji trzy pokoje dwuosobowe, jedną trójkę, cztery pokoje czteroosobowe i jedną dużą salę dla dwunastu osób. Nie brakuje także klimatycznych miejsc do spędzania wolnego czasu. Goście hostelu mogą korzystać m.in. z ogólnodostępnej kuchni z miejscami do wypoczynku i telewizją.

Dostęp do pokoi oraz samego hostelu odbywa się poprzez urządzenia mobilne.

– Nie korzystamy z tradycyjnych kluczy, tylko ze specjalnego kodu, który otrzymujemy na nasz smartfon lub tablet – mówi Grzegorz Rudnicki, Kierownik Biura SMZT. Jednym kliknięciem otwieramy więc drzwi wejściowe w kamienicy przy ul. Gliwickiej 4, kolejne drzwi prowadzące już do samego hostelu oraz drzwi do naszego pokoju – dodaje Rudnicki.

Projekt aranżacji wykonała tarnogórska firma architektoniczna MAW Studio.

– Główną ideą projektu aranżacji wnętrz hostelu jest nawiązanie do historycznej funkcji budynku – fabryki mydła Josepha Lukaschika, we współczesnej, syntetycznej formie – wyjaśnia arch. Małgorzata Wasielewska z biura MAW Studio. Pozyskane materiały przedstawione we wnętrzach tworzą jednolity przekaz z minionej epoki, nie dając odczuć gościom, że znajdują się w przestrzeni muzealnej, a w ciekawej przestrzeni zaprojektowanej z poszanowaniem historii miejsca. Hostel jest swego rodzaju dziedzictwem przeszłości w nowoczesnym wydaniu – dodaje.

Analiza archiwalnych materiałów pozwoliła na podkreślenie unikatowego charakteru tego miejsca. We wnętrzach pojawiły się meble i okładziny z drewna, niegdyś wykorzystywanego przy produkcji mydła. Kolorem dominującym jest biel, nawiązująca do czystości i świeżości, z dodatkiem kontrastującego koloru niebieskiego, który jest bezpośrednim odniesieniem do oryginalnych opakowań mydła Młotek i Perlik.

Każdy pokój jest unikalny, posiada swoją własną wielkoformatową grafikę mydła na ścianie. Grafiki posłużyły jako wzór do projektowanej informacji wizualnej w całym hotelu – sprawiają wrażenie form przestrzennych. Na ścianach w częściach ogólnodostępnych pojawiają się dodatkowe informacje dotyczące historii miejsca, wycinki z gazet, materiały marketingowe z czasów działania fabryki oraz archiwalne zdjęcia.



– Największy pokój w hostelu, 12-osobowy, urządziliśmy w wojskowym stylu. To nawiązanie do oficerów z II batalionu szkockiego pułku Black Watch (Czarna Straż), którzy w naszym budynku mieli swą mesę i klub oficerski – wyjaśnia Mariusz Gąsior, kustosz zbiorów w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i dodaje, iż “na ścianach sali znajdziemy również archiwalne zdjęcia szkockich żołnierzy z czasu ich służby w Tarnowskich Górach, artykuły z pułkowej gazety z tego okresu oraz odznakę pułku, opartą na motywie krzyża św. Andrzeja. Niełatwo ją będzie przegapić, gdyż jest ona naprawdę sporych rozmiarów.

Założona w roku 1845 przez Josepha Lukaschika fabryka mydła była jedną z najbardziej prężnych i uznanych manufaktur na Górnym Śląsku. Fabryka produkowała kilkadziesiąt różnych rodzajów mydła i środków do prania (Mydło Srebrne, Lukas, Polonia, Mydło z Oleju Skalnego), ale najbardziej znanymi produktami przedsiębiorstwa były wyroby marki „Schlägel und Eisen”, później„Młotek i Perlik”.

W 1937 r. zmieniła się nazwa zakładu, którą spolszczono na fabrykę Józefa Łukasika. Po zakończeniu wojny zakład został znacjonalizowany i ponownie zmienił nazwę na “J. Łukasik Fabryka Mydła pod zarządem państwowym”. W 1954 r. firma została zlikwidowana, a jego majątek i dokumenty przejęła Pierwsza Parowa Fabryka Mydła w Stalinogrodzie (ob. Katowice).

Równie ciekawa jest historia pobytu Szkotów w Tarnowskich Górach. W okresie powstań śląskich na Górnym Śląsku stacjonowały trzy wielkie kontyngenty wojsk alianckich – francuski, włoski i brytyjski, których zadaniem było utrzymanie pokoju między polskimi i niemieckimi mieszkańcami regionu. W naszym mieście, na początku, od stycznia 1920 r., stacjonowały wojska francuskie, które w lipcu 1921 r. zostały zastąpione przez szereg pułków brytyjskich – irlandzkich, angielskich oraz jeden szkocki, II batalion Black Watch. “Szkoccy oficerowie mieli w budynku, w którym dziś znajduje się hostel, swoją mesę, a żołnierze z obsługi kuchni swe kwatery” – mówi Mariusz Gąsior. W Tarnowskich Górach Szkoci przebywali od 2 kwietnia do 25 czerwca 1922 r., kiedy to uroczyście przekazali miasto państwu polskiemu, po czym wrócili do swego kraju.