floating – Zabytkowa Kopalnia Srebra

Zwiedzanie
Zabytkowej Kopalni Srebra

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

Zwiedzanie
Sztolni Czarnego Pstrąga

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

Drzemka w sztolni

30 listopada Tarnogórska Fundacja Kultury i Sztuki, Lokalna Organizacja Turystyczna oraz Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej zaprosili na… Drzemkę w Sztolni Czarnego Pstrąga. Była to pionierska podróż do źródeł muzyki śladami korzeni Srebrnego Miasta Tarnowskie Góry.

Niepowtarzalny koncert Grzegorza Bojanka można było wysłuchać w komfortowej pozycji horyzontalnej, w łodziach unoszących się na wodach wpisanej na listę UNESCO sztolni. Wydarzenie było okazją, aby się odprężyć i zrelaksować przy dźwiękach muzyki ambientowej, która delikatna jak szelest skrzydeł przypominała zamieszkującego tarnogórskie podziemia nietoperza.

Pomysłodawcą Drzemki w tarnogórskich podziemiach byli twórcy odbywającego się od trzech lat w Tarnogórskim Centrum Kultury festiwalu Spalnia. Unikatowe przedsięwzięcie pozwoliło znów doświadczyć w pełni tego, do czego od dziesięcioleci dążą przedstawiciele nurtu, którym jest ambient – płynnego zlania się muzyki z otoczeniem. Niebywale przestrzenne brzmienia kompozycji Bojanka stworzyły w sztolni harmonijną całość z setkami kilometrów tuneli i szemrzącą w nich wodą.

Dodatkowo osoby, które wzięły udział w wydarzeniu, mogą zakupić bilety na floating ze zniżką 25%. Floating, czyli rejs łodzią w samotności lub w parze to oferta okazjonalna, dostępna w wybrane soboty. Promocja obowiązuje do końca 2024 roku. Terminy i bilety do kupienia można znaleźć TUTAJ.

Walentynki w sztolni

14 lutego można było wziąć udział w wyjątkowym rejsie w podziemiach Sztolni Czarnego Pstrąga. Z okazji święta zachowanych do łodzi można było wsiąść wyłącznie w parach, by w samotności i płynąc z prądem mieć godzinę w tej wyjątkowej scenerii tylko dla siebie.

Na takie walentynki zdecydowało się 10 par. Były czekoladki, obrusy na łodziach, grzane wino i romantyczna atmosfera. To tzw. floating, nowa atrakcja w tarnogórskich podziemiach, w której można wziąć udział samemu lub z drugą osobą. 


Sztolnia Czarnego Pstrąga to jeden z najdłuższych w Europie podziemnych przepływów łodziami fragmentem XIX-wiecznej Sztolni Głębokiej Fryderyk. Trasa turystyczna biegnie kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Podczas tradycyjnego rejsu w tajemniczej scenerii, przy świetle lamp karbidowych, turyści pokonują łodziami odcinek 600 m. Przewodnik wprawia łódki w ruch, odpychając się od ścian sztolni zwanych ociosami. Jednocześnie snuje opowieści o dawnym górnictwie.

Jest także wspomniany rejs bez przewodnika. Floating to relaksacyjny przepływ, podczas którego można zapomnieć o problemach, skupić się jedynie na obcowaniu sam na sam z podziemną substancją. Łódź dryfuje z prądem w ciszy i prawie całkowitej ciemności. Można płynąć pojedynczo lub w parach. Łodzie są puszczane w odstępach co około 6 minut. Od lutego oferta jest dostępna zazwyczaj w soboty o godz. 14:00.

Od lutego floating w soboty

Cisza, ciemność, samotność… Wystarczy tylko się położyć w łódce i można (od)płynąć z prądem podziemnej rzeki. Teraz floating w Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach, czyli samotny rejs w podziemiach UNESCO odbywa się w stałym terminie – od lutego w soboty o godz. 14:00.

Sztolnia Czarnego Pstrąga to jeden z najdłuższych w Europie podziemnych przepływów łodziami fragmentem XIX-wiecznej Sztolni Głębokiej Fryderyk. Trasa turystyczna biegnie kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Podczas tradycyjnego rejsu w tajemniczej scenerii, przy świetle lamp karbidowych, turyści pokonują łodziami odcinek 600 m. Przewodnik wprawia łódki w ruch, odpychając się od ścian sztolni zwanych ociosami. Jednocześnie snuje opowieści o dawnym górnictwie.

Floating to relaksacyjny przepływ, podczas którego można zapomnieć o problemach, skupić się jedynie na obcowaniu sam na sam z podziemną substancją. Od tradycyjnego przepływu różni się tym, że turysta płynie bez przewodnika. Łódź dryfuje z prądem w ciszy i prawie całkowitej ciemności. Można płynąć pojedynczo lub w parach. Łodzie są puszczane w odstępach co około 6 minut.

Bilety do kupienia przez internet TUTAJ.

Wystarczy się położyć i można (od)płynąć. Floating dla każdego

Cisza, ciemność, samotność… Wystarczy tylko się położyć w łódce i dać ponieść nurtowi podziemnej rzeki. Ruszyła nowa atrakcja tzw. floating w Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach. Samotny rejs w obiekcie UNESCO to jedyna tego typu oferta na świecie.

Floating to relaksacyjny przepływ, podczas którego można zapomnieć o problemach, skupić się jedynie na obcowaniu sam na sam z podziemną substancją. W łodzi może płynąć jedna osoba (dot. wyłącznie dorosłych) lub dwie osoby (od 13. roku życia, ale nieletni muszą płynąć w towarzystwie dorosłych).

Rejs rozpoczyna się w szybie Sylwester (w kierunku szybu Ewa płynie woda, około 250 litrów na sekundę). W łodzi położona zostaje długa deska, a na niej miękka karimata. Można się położyć lub wygodnie usiąść. Cały przepływ na odcinku 600 metrów trwa około 60 minut.

Jedna rzecz, którą trzeba, to zaufać, bo pierwszym naturalnym odruchem jest, by pomagać tej łódce: odpychać ją, dotykać ścian, a to powoduje faktycznie, że łódka zwalnia — mówi przewodnik Sławek Ziemianek, przypominając, że sztolnią stale płynie — w zależności od warunków — 17-25 m sześc. wody na minutę, co napędza łodzie płynące z nurtem sztolni.

Łódź płynie sama i tylko czasami odbija się od ociosów (najczęściej są to tzw. bramy, czyli miejsca lekkich zwężeń na trasie). Podziemny korytarz ma głębokość nieco ponad metr. Łódki nie da się zatopić, a jej przewrócenie jest bardzo trudne. Rejs odbywa się w prawie całkowitej ciemności, ale w razie konieczności można skorzystać z elektrycznej lampki karbidowej. Dla bezpieczeństwa każdy uczestnik łączy się z dostępnym pod ziemią internetem, a przy szybach czuwa obsługa sztolni ubrana w pianki nurkowe, która na desce jest w stanie szybko dotrzeć do każdego miejsca. Dodatkowo cały korytarz jest monitorowany kamerami na podczerwień.

Pomysł został przetestowany w październiku podczas “Dnia z innowacjami ułatwiającymi życie” zorganizowane dla dziennikarzy oraz influencerów z całej Polski we współpracy z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią. Chętni turyści skorzystali z atrakcji tuż po świętach Bożego Narodzenia. We wtorek 27 grudnia wygodnie w łodzi położył się Leszek z Katowic i punktualnie o 13:19 jako pierwszy (od)płynął. Zaraz po nim we floatingu wzięły udział jego żona i córka. Klaudia i Gosia zdecydowały się płynąć we dwie.


Cena biletu dla jednej osoby w jednej łodzi wynosi 100 zł, a dla dwóch osób w jednej łodzi to 150 zł.

Bilety są dostępne w sprzedaży internetowej na naszej stronie: TUTAJ

Szczegóły oferty oraz regulamin: 👇