– Zdjęcia wież szybowych mają charakter dokumentacyjny, bo te charakterystyczne dla naszego regionu konstrukcje, po prostu znikają z krajobrazu – powiedział Jan Renka, autor zdjęć prezentowanych na już w sumie siódmej wystawie na tarasie budynku Sztolni Czarnego Pstrąga. Za nami Z horyzontem w tle. Wieże szybowe śląskich kopalń okiem fotografa Jana Renki – wernisaż wystawy, który odbył się w piątkowy wieczór (11 lipca).
Po raz pierwszy są to zdjęcia z drona. To właśnie z góry najlepiej widać potężne górnicze wieże szybowe rozsiane po Górnym Śląsku. To coś więcej niż techniczne konstrukcje – to milczący świadkowie przemysłowej potęgi regionu.
Wieże bardzo się od siebie różnią – większość z nich to konstrukcje stalowe, niektóre są murowane. Kształtem przypominające baszty, trafiają się także żelbetowe. Przypominają nam o przemysłowej historii Górnego Śląska, można powiedzieć, że stały się swoistymi strażnikami pamięci o górnośląskim górnictwie.
Po latach, gdy wiele kopalń jest już zamkniętych, zmieniła się też ich rola. Niektóre wciąż służą górnikom, ale sporo z nich już zniknęło, a te, które przetrwały służą jako przestrzenie muzealne lub miejsca kultury. A my, świadomi ich wagi w kulturze Górnego Śląska, postanowiliśmy uwiecznić je obiektywem aparatu fotograficznego.
Wernisaż został zorganizowany w ramach trwającej w ten weekend w Tarnowskich Górach Barbórki w środku lata 2025. A wystawę można oglądać na tarasie budynku przez kilka kolejnych miesięcy w godzinach otwarcia sztolni. Wstęp wolny.






Tarnowskie Góry to bardzo szczególne miejsce na mapie Górnego Śląska. To tutaj wybito pierwsze szyby górnicze (II wiek n.e.). Tu drążono pierwsze sztolnie odwadniające (1547 r.). To tu rozpoczęła się rewolucja przemysłowa w naszym regionie (koniec XVIII w.). Także tu, w pobliskich Bobrownikach Śląskich, w 1788 r. powstała pierwsza górnicza wieża szybowa – solidna trójkondygnacyjna, murowana konstrukcja, zdolna utrzymać 51-tonową maszynę parową wypompowującą wodę z podziemi Królewskiej Kopalni Fryderyk.
Dziś górnicze wieże szybowe to nieodzowny element górnośląskiego krajobrazu, w pewnym sensie stały się one częścią naszej tożsamości. Podróżując po Górnym Śląsku, gdziekolwiek skierujemy swe kroki, prędzej czy później na jakąś się natkniemy. Wieże bardzo się od siebie różnią – większość z nich to konstrukcje stalowe, niektóre są murowane. Kształtem przypominające baszty, trafiają się także żelbetowe. Przypominają nam o przemysłowej historii Górnego Śląska, można powiedzieć, że stały się swoistymi strażnikami pamięci o górnośląskim górnictwie.
Po latach, gdy wiele kopalń jest już zamkniętych, zmieniła się też ich rola. Niektóre wciąż służą górnikom, ale sporo z nich już zniknęło, a te, które przetrwały służą jako przestrzenie muzealne lub miejsca kultury. A my, świadomi ich wagi w kulturze Górnego Śląska, postanowiliśmy uwiecznić je obiektywem aparatu fotograficznego.
Autorem zdjęć jest Jan Renka, fotograf amator, specjalizujący się w fotografii architektury, krajobrazu i przyrody. Uczestnik wystaw fotograficznych, autor wielu wydawnictw albumowych ukazujących uroki i zabytki nie tylko ziemi tarnogórskiej. Jan Renka jest również wieloletnim członkiem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, działaczem zarządu organizacji, odpowiedzialnym między innymi za prężną działalność wydawniczą. To już druga wystawa tego fotografa na tarasie budynku sztolni. W 2023 r. turyści mogli oglądać zabytki ziemi tarnogórskiej jego autorstwa (więcej o tej wystawie TUTAJ).