stowarzyszenie – Strona 2 – Zabytkowa Kopalnia Srebra

Zwiedzanie
Zabytkowej Kopalni Srebra

Oferta grupowa Zobacz wszystkie oferty

Zwiedzanie Zabytkowej Kopalni Srebra

Oferta indywidualna

Oferta grupowa

Zwiedzanie Sztolni Czarnego Pstrąga

Oferta indywidualna

Oferta grupowa

Zobacz również

ZABYTKOWA KOPALNIA SREBRA i SZTOLNIA CZARNEGO PSTRĄGA

Razem na rzecz rozwoju turystyki kulturowej

W Europie jest 11 państw, które biorą udział w tym nowatorskim projekcie. Wśród nich jest Polska, którą reprezentują Tarnowskie Góry. We współpracy z Instytutem Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach i w ramach Textour Project tworzona jest nowa oferta turystyczna, która obejmie Zabytkową Kopalnię Srebra oraz tereny i obiekty ściśle związane z tarnogórskim UNESCO.

Za nami seria warsztatów, podczas których w toku dyskusji wypracowano m.in. misję, plan, modele biznesowe, czy też narzędzia potrzebne do ich wdrożenia. Innowacyjny zestaw działań ma ściśle odpowiadać naszemu obszarowi.

Projekt TExTOUR w Tarnowskich Górach zakłada:

  • wymianę doświadczeń pomiędzy obszarami pilotażowymi,
  • • współpracę naukową dotycząca wpływu na środowisko poprzemysłowej turystyki kulturowej, 
  • • opracowanie modelu zarządzania szlakami kulturowymi,
  • • integrację elementów szlaków kulturowych z lokalną polityką rozwoju i wzmocnienie zaangażowania przedsiębiorców,
  • • poprawę mechanizmów pozyskiwania funduszy na rewitalizację, utrzymanie i promocję obiektów turystyki kulturowej,
  • • tworzenie innowacyjnych narzędzi do zarządzania i promowania współpracy w zakresie turystyki kulturowej. 

W prace nad projektem zaangażowani są: Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, Śląski Urząd Marszałkowski, Tarnogórskie Starostwo Powiatowe, Urząd Miasta w Tarnowskich Górach, Miasto Bytom, Gmina Zbrosławice, Śląska Organizacja Turystyczna, Lasy Państwowe, Muzeum w Tarnowskich Górach, Tarnogórskie Centrum Kultury i kilka innych lokalnych organizacji.

Konkretny produkt turystyczny ma powstać w najbliższych tygodniach. Jego wdrażanie zakończy się w ciągu kolejnych dwóch lat.

Turystyka kulturowa odgrywa istotną rolę w gospodarkach wielu krajów, stanowi około 35% całego sektora turystycznego i jest postrzegana jako ważny czynnik wzrostu gospodarek wielu krajów Europejskich. Projekt TExTOUR jest ukierunkowany na rozwój potencjału w regionach, które nie są postrzegane jako atrakcyjne turystycznie. W trakcie trwania czteroletniego projektu ma zostać opracowane szerokie spektrum metod, procedur, narzędzi oraz usług, wzmacniających potencjał rozwojowy turystyki kulturowej. Wśród wybranych regionów znalazły się również te, które charakteryzuje kulturowe dziedzictwo poprzemysłowe, w tym region Górnego Śląska wraz ze wskazanym obszarem pilotowym, którym jest Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach.

Realizacją zajmuje się Konsorcjum składające się z 18 partnerów z 11 krajów, w tym 8 państw UE i 3 partnerów zewnętrznych (Liban, Bośnia i Hercegowina oraz Ukraina). Dodatkowo przy realizacji działań w ramach Laboratoriów Turystyki Kulturowej, projekt współpracuje z partnerami lokalnymi i regionalnymi.

Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych jest instytutem badawczym nadzorowanym przez Ministra Klimatu i Środowiska. Badania i usługi oferowane przez IETU ukierunkowane są na wyzwania środowiskowe dotyczące terenów uprzemysłowionych i zurbanizowanych w kontekście gospodarki o obiegu zamkniętym, efektywnego gospodarowania zasobami oraz adaptacji do zmian klimatu i łagodzenia ich skutków.

TExTOUR to finansowany przez UE projekt, w ramach którego współprojektuje się innowacyjne i zrównoważone strategie i polityki turystyki kulturalnej w celu poprawy ubogich obszarów w Europie i poza nią. W tym celu współpracuje z ośmioma Laboratoriami Turystyki Kulturalnej zlokalizowanymi w różnych obszarach UE i poza UE i angażuje różnych graczy społecznych i interesariuszy odgrywających istotną rolę w sektorze turystyki kulturalnej.



Wybrane programy pilotażowe mają zróżnicowane i uzupełniające się cechy, które umożliwiają ekspertom projektu opracowanie szerokiej gamy scenariuszy dla obszarów kontynentalnych i przybrzeżnych, wiejskich i miejskich, ubogich obszarów oddalonych lub peryferyjnych, stojących w obliczu wielu wyzwań społecznych, gospodarczych i środowiskowych.

Wiedza zdobyta w ramach projektu zostanie udostępniona na innowacyjnej platformie otwartego dostępu TExTOUR dla decydentów, praktyków i społeczności lokalnych.


Przerwa techniczna w sztolni. Nie dotyczy morsowania i raftingu

Na przełomie stycznia i lutego w Sztolni Czarnego Pstrąga rozpoczynają się prace techniczne. Z tego powodu nie będzie podziemnych rejsów łodziami. Nie oznacza to jednak, że obiekt będzie całkowicie niedostępny dla turystów. W weekendy zapraszamy na morsowanie oraz rafting.

Prace potrwają około 2-3 tygodnie. O dokładnej dacie ponownego udostępnienia obiektu do pełnego zwiedzania będziemy informować na bieżąco.

Już dziś zapraszamy w weekendy na morsowanie oraz rafting. Na stronie: https://bilety.kopalniasrebra.pl/ w zakładce SZTOLNIA zostały uruchomione następujące terminy:

  • 6.02 (nd) godz. 10:30 – morsowanie
  • 19.02 (sb) godz. 9:00 – rafting, czyli samodzielne pokonanie podziemnego korytarza w ultralekkim pontonie
  • 20.02 (nd) godz. 10:30 – morsowanie
  • 27.02 (nd) godz. 10:30 – morsowanie

Przypominamy, że morsowanie znajduje się od kilku miesięcy w stałej ofercie sztolni. Temperatura powietrza wynosi około 10, a wody 6-8 stopni C. W jednej grupie pod ziemię może zejść maksymalnie 15 osób. Pierwszy bilet kosztuje 30 zł, ale każde kolejne morsowanie to już 20 zł. Więcej o morsowaniu na stronie:


Za to rafting to zupełnie nowa oferta. Podziemny korytarz można samodzielnie przepłynąć przy pomocy ultralekkich i niezwykle wytrzymałych pontonów zwanych pacraftami. To pierwsza tego typu oferta na świecie. Bilet dla jednej osoby kosztuje 149 zł. Jedna grupa może liczyć maksymalnie 6 uczestników. Więcej o raftingu można przeczytać na stronie:

Najstarsze dotąd niepublikowane zdjęcia w jednym albumie

Ponad sto lat temu pewien skromny urzędnik z Tarnowskich Gór zrealizował wyjątkowy projekt. Wykonał setki zdjęć Wolnego Miasta Górniczego i okolicznych miejscowości, których tylko niewielka część ukazała się w formie pocztówek. Fotografie te na długo popadły w zapomnienie, zaś o ich autorze nie wiedziano niemal niczego. Joseph Grehl – bo tak nazywał się fotograf – został odkryty na nowo i opisany w albumie wydanym przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. Dwieście zdjęć zamieszczonych w tej publikacji to prawdziwa rewelacja, która na nowo buduje obraz ziemi tarnogórskiej.

Trwał polsko-niemiecki konflikt o Górny Śląsk, a na świecie panował dziwny spokój (u schyłku I wojny światowej), gdy Joseph Grehl z dużym i niewygodnym aparatem fotograficznym przemierzał wąskie uliczki Tarnowskich Gór i okolicznych wiosek. Ten fotograf-amator uwielbiał fotografować rozlewiska wód, rzeczki, wiejskie drogi, łąki, lasy, zagajniki. Unikał obiektów przemysłowych. Preferował nostalgiczną scenerię pełną mgieł i gry światła. Stworzył wizerunek Tarnowskich Gór i okolic, który zachwyca skromnością.

-Jesteśmy zainteresowani dziedzictwem zarówno ziemi tarnogórskiej, jak i okolic, dlatego regularnie przeszukujemy zbiory innych instytucji. Dotarliśmy do niepublikowanych do tej pory zdjęć, które powinien zobaczyć każdy mieszkaniec powiatu tarnogórskiego. Wertując album, można prześledzić, jak w ciągu wieku zmienił się nasz krajobraz o odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zmienił się na lepsze, czy też na gorsze? – mówi prezes SMZT Zbigniew Pawlak.



O Grehlu wiadomo niewiele. Urodził się w 1873 r. w Bystrzycy Kłodzkiej w Hrabstwie Kłodzkim jako syn urzędnika miejscowego sądu rejonowego. Pracował jako urzędnik w bystrzyckiej landraturze (starostwie powiatowym). W 1896 r. poślubił starszą o siedem lat Theresie Scholz z Supíkovic (Saubsdorf) w powiecie Jesionik (Freiwaldau), wsi leżącej wówczas w monarchii Habsburgów. W 1911 r. lub kilka lat wcześnie przybył do Tarnowskich Gór za pracą. Zatrudnił się w administracji Górnośląskiej Spółki Brackiej, której centrala znajdowała się właśnie w naszym mieście. Mieszkał przy obecnej ul. Opolskiej 5, w niewielkiej, ale istniejącej do dziś kamieniczce.

Grehl wystawił swoje zdjęcia górnośląskich kościołów drewnianych w październiku 1919 r. podczas wystawy we Wrocławiu. Wiadomo też, że w marcu 1921 r. prezentował swoje fotografie w Tarnowskich Górach, gdzie został poznany dzięki fotografowaniu krajobrazów.

Gdy w 1922 r. Górny Śląsk został podzielony, podziałowi uległa też Spółka Bracka. Jej niemiecka odnoga otwarła centralę w Gliwicach. Tam też przeniósł się wraz z małżonką Grehl. W mieście nad Kłodnicą widzimy go jeszcze w 1928 r. Zapewne niedługo później zamieszkał w Głuchołazach, ale nie było mu dane długo cieszyć się nowym domem. Zmarł na zawał serca w 1931 r.

Wspólnie z moją żoną Moniką zajęliśmy się opracowaniem publikacji. To był dla nas bardzo duży szok, że nagle udało się odnaleźć aż tyle zdjęć. Do tej pory Grehla kojarzyliśmy zaledwie z kilkoma pocztówkami. Takich prowincji, jak np. dzisiejsze Repty, Bobrowniki lub Strzybnica nie było na żadnych fotografiach. Ta dokumentacja nie tylko zapełnia „dziury”, ale buduje obraz naszej okolicy sprzed stu lat na nowo. Ta książka to absolutna rewolucja – mówi dr Sebastian Rosenbaum, jeden z  autorów publikacji.



Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, wydało album we współpracy z Muzeum w Gliwicach. Książka pt. „Studium krajobrazu. Fotograficzna podróż Josepha Grehla przez Tarnowskie Góry i okolice” ma w sumie 216 stron w formacie 28 x 24 cm.

Album można nabyć:  w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej przy ul. Gliwickiej 2 w Tarnowskich Górach, w Zabytkowej Kopalni Srebra, w Sztolni Czarnego Pstrąga oraz przez internet (TUTAJ)Album dostępny jest w promocyjnej cenie 59 zł.

Z ksiąg inwentarzowych Muzeum w Gliwicach wynika, że fotografii jest ponad 900. Na razie udało się dotrzeć do około 240 (kilkadziesiąt z nich nie nadawało się do publikacji).­­ Jak dodaje Pawlak, stowarzyszenie będzie dalej przeszukiwać zbiory, aby odkrywać nieznaną do tej pory historię i tym samym dbać o nasze lokalne dziedzictwo.


Nowa baza noclegowa w sercu Tarnowskich Gór

W kwietniu 2021 r. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej uruchomiło pierwszy w mieście hostel. Powstał on w historycznych budynkach dawnej fabryki mydła Josepha Lukaschika przy ul. Gliwickiej 4 i 2 w Tarnowskich Górach. Projekt aranżacji został utrzymany w klimacie wytwórni mydła, nawiązuje do sztandarowego produktu zakładu z okresu międzywojennego tj. mydła “Młotek i Perlik”. Tak też nazwano nową bazę noclegową.

Do tej pory miejsce to funkcjonowało jako dom wycieczkowy Gwarek, przeznaczony wyłącznie dla wycieczek zorganizowanych. W kwietniu 2020 r. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej postanowiło przeprowadzić rebranding obecnej bazy noclegowej, zmieniając jej nazwę i formę na hostel z nowoczesnym system zamków uruchamianych z urządzeń mobilnych.

Hostel Młotek i Perlik oferuje 39 miejsc w 10 pokojach. Goście mają do dyspozycji trzy pokoje dwuosobowe, jedną trójkę, cztery pokoje czteroosobowe i jedną dużą salę dla dwunastu osób. Nie brakuje także klimatycznych miejsc do spędzania wolnego czasu. Goście hostelu mogą korzystać m.in. z ogólnodostępnej kuchni z miejscami do wypoczynku i telewizją.

Dostęp do pokoi oraz samego hostelu odbywa się poprzez urządzenia mobilne.

– Nie korzystamy z tradycyjnych kluczy, tylko ze specjalnego kodu, który otrzymujemy na nasz smartfon lub tablet – mówi Grzegorz Rudnicki, Kierownik Biura SMZT. Jednym kliknięciem otwieramy więc drzwi wejściowe w kamienicy przy ul. Gliwickiej 4, kolejne drzwi prowadzące już do samego hostelu oraz drzwi do naszego pokoju – dodaje Rudnicki.

Projekt aranżacji wykonała tarnogórska firma architektoniczna MAW Studio.

– Główną ideą projektu aranżacji wnętrz hostelu jest nawiązanie do historycznej funkcji budynku – fabryki mydła Josepha Lukaschika, we współczesnej, syntetycznej formie – wyjaśnia arch. Małgorzata Wasielewska z biura MAW Studio. Pozyskane materiały przedstawione we wnętrzach tworzą jednolity przekaz z minionej epoki, nie dając odczuć gościom, że znajdują się w przestrzeni muzealnej, a w ciekawej przestrzeni zaprojektowanej z poszanowaniem historii miejsca. Hostel jest swego rodzaju dziedzictwem przeszłości w nowoczesnym wydaniu – dodaje.

Analiza archiwalnych materiałów pozwoliła na podkreślenie unikatowego charakteru tego miejsca. We wnętrzach pojawiły się meble i okładziny z drewna, niegdyś wykorzystywanego przy produkcji mydła. Kolorem dominującym jest biel, nawiązująca do czystości i świeżości, z dodatkiem kontrastującego koloru niebieskiego, który jest bezpośrednim odniesieniem do oryginalnych opakowań mydła Młotek i Perlik.

Każdy pokój jest unikalny, posiada swoją własną wielkoformatową grafikę mydła na ścianie. Grafiki posłużyły jako wzór do projektowanej informacji wizualnej w całym hotelu – sprawiają wrażenie form przestrzennych. Na ścianach w częściach ogólnodostępnych pojawiają się dodatkowe informacje dotyczące historii miejsca, wycinki z gazet, materiały marketingowe z czasów działania fabryki oraz archiwalne zdjęcia.



– Największy pokój w hostelu, 12-osobowy, urządziliśmy w wojskowym stylu. To nawiązanie do oficerów z II batalionu szkockiego pułku Black Watch (Czarna Straż), którzy w naszym budynku mieli swą mesę i klub oficerski – wyjaśnia Mariusz Gąsior, kustosz zbiorów w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i dodaje, iż “na ścianach sali znajdziemy również archiwalne zdjęcia szkockich żołnierzy z czasu ich służby w Tarnowskich Górach, artykuły z pułkowej gazety z tego okresu oraz odznakę pułku, opartą na motywie krzyża św. Andrzeja. Niełatwo ją będzie przegapić, gdyż jest ona naprawdę sporych rozmiarów.

Założona w roku 1845 przez Josepha Lukaschika fabryka mydła była jedną z najbardziej prężnych i uznanych manufaktur na Górnym Śląsku. Fabryka produkowała kilkadziesiąt różnych rodzajów mydła i środków do prania (Mydło Srebrne, Lukas, Polonia, Mydło z Oleju Skalnego), ale najbardziej znanymi produktami przedsiębiorstwa były wyroby marki „Schlägel und Eisen”, później„Młotek i Perlik”.

W 1937 r. zmieniła się nazwa zakładu, którą spolszczono na fabrykę Józefa Łukasika. Po zakończeniu wojny zakład został znacjonalizowany i ponownie zmienił nazwę na “J. Łukasik Fabryka Mydła pod zarządem państwowym”. W 1954 r. firma została zlikwidowana, a jego majątek i dokumenty przejęła Pierwsza Parowa Fabryka Mydła w Stalinogrodzie (ob. Katowice).

Równie ciekawa jest historia pobytu Szkotów w Tarnowskich Górach. W okresie powstań śląskich na Górnym Śląsku stacjonowały trzy wielkie kontyngenty wojsk alianckich – francuski, włoski i brytyjski, których zadaniem było utrzymanie pokoju między polskimi i niemieckimi mieszkańcami regionu. W naszym mieście, na początku, od stycznia 1920 r., stacjonowały wojska francuskie, które w lipcu 1921 r. zostały zastąpione przez szereg pułków brytyjskich – irlandzkich, angielskich oraz jeden szkocki, II batalion Black Watch. “Szkoccy oficerowie mieli w budynku, w którym dziś znajduje się hostel, swoją mesę, a żołnierze z obsługi kuchni swe kwatery” – mówi Mariusz Gąsior. W Tarnowskich Górach Szkoci przebywali od 2 kwietnia do 25 czerwca 1922 r., kiedy to uroczyście przekazali miasto państwu polskiemu, po czym wrócili do swego kraju.

Nowe łodzie dla Sztolni Czarnego Pstrąga

Od 11 lipca 2020 r. turyści odwiedzający Sztolnię Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach mogą przepłynąć obiekt nowymi łodziami. Przy zaangażowaniu kilkudziesięciu osób wprowadzono je do podziemi. Całą operację sfilmowała wraz z tarnogórską firmą Olmet stacja Discovery.

Zanim nowe łodzie zostały wprowadzone do podziemnego chodnika odwadniającego, trzeba było wypłynąć na powierzchnię starym składem. W historii obiektu odbyły się tylko dwie takie wymiany. Trzecia była bardzo spektakularna, bo odbyła się pod czujnym okiem znanej na całym świecie stacji Discovery.


OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pierwsze łódki wprowadzono do podziemi sztolni w 1957 r. gdy obiekt otwierał swe podwoje dla zwiedzających.

Drugi komplet, składający się z 10 łodzi, wypłynął w swój dziewiczy rejs 12 stycznia 1981 r. Łodzie te pracowały na potrzeby ruchu turystycznego przez blisko cztery dekady i do 5 lipca 2020 r. przewiozły dokładnie 1 776 497 osób.

Łodzie te pracowały na potrzeby ruchu turystycznego przez blisko cztery dekady i do 5 lipca 2020 r. przewiozły dokładnie 1 776 497 osób.



10 nowych łodzi wyprodukowała na zlecenie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej stocznia Nautamech z Wilkowic w gm. Zbrosławice. SMZT, które jest zarządcą turystycznego odcinka Sztolni Głębokiej Fryderyk pn. Sztolnia Czarnego Pstrąga, przekazało wcześniej firmie archiwalny projekt łodzi wykonany przez inż. Karola Swobodę. Idea była taka, by zachować pierwotny wygląd łodzi, ale nieco je udoskonalić.

Wymiana łodzi to potężna operacja logistyczna, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób. W całym przedsięwzięciu pomogła tarnogórska firma Olmet, której pracownicy pod kierownictwem Przemysława Olesia biorą udział w znanym programie telewizyjnym Złomowisko.pl emitowanym na antenie stacji Discovery. Firmie udało się namówić producentów Złomowiska, by jeden z odcinków poświecić właśnie wymianie łodzi w sztolni, która widnieje na Liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Firma Olmet, znana ze wspierania różnych inicjatyw lokalnych, umówiła się ze Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, iż całą operację wymiany łodzi przeprowadzi całkowicie bezpłatnie, angażując swoje siły kadrowe i sprzęt. W całej operacji wzięli udział także członkowie Sekcji Penetracji i Ochrony Podziemi, a także Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.


OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wszystko zaczęło się z samego rana na terenie Skansenu Maszyn Parowych przy Zabytkowej Kopalni Srebra, gdzie odbył się załadunek nowych łodzi i ich transport na wylot sztolni w Ptakowicach. W międzyczasie ekipa telewizyjna, pracownicy Olmetu i członkowie SMZT udali się do Parku Repeckiego. Tam zeszli szybem Sylwester do podziemi Sztolni Czarnego Pstrąga i pełnym składem starych łodzi ruszyli w stronę szybu Ewa i dalej w stronę wylotu, pokonując odcinek ponad 2 km.

Tam czekały już samochody i specjalna koparka przeładunkowa z chwytakiem pazurowym, dzięki której sprawnie i całkowicie bezpiecznie można było ładować stare i rozładowywać nowe łodzie.

Pierwsza w tzw. oknie sztolni, czyli bramie gwarków pojawiła się łódka oznaczona numerem 1. Trafi ona przed nową bazę turystyczną przy szybie Sylwester i będzie służyła jako element ekspozycyjny. 4 łodzie wróciły do podziemi i będą wykorzystywane w celach technicznych, po dwie przy każdym podszybiu. 5 pozostałych łodzi zostało przekazanych Olmetowi do dowolnego wykorzystania.

Operacja wymiany łodzi była możliwa dzięki zgodzie, jaką SMZT udzieliły Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, które zarządza finalnym odcinkiem sztolni od szybu Ewa aż do wylotu oraz firma BPW Sp. z o.o. Zakład Wierceń, Kotwienia i Usług Górniczych. Firma ta prowadzi na zlecenie MGW (partner projektu) i SMZT (beneficjent) prace budowlane realizowane z unijnego projektu dotyczącego “zachowania dziedzictwa kulturowego zabytkowej Sztolni Fryderyk w Tarnowskich Górach poprzez zabezpieczenie górotworu i modernizację gospodarki wodnej”. Prace te mają się ku końcowi. Sztolniowe wody płyną już korytem sztolni, a nie bajpasem, co pozwoliło na wymianę łodzi. Odrestaurowany jest także portal sztolni popularnie zwany bramą gwarków.


OLYMPUS DIGITAL CAMERA

“Miłośnicy” ze sztandarem

Ponad 200 osób – przedstawicieli władz samorządowych, służb mundurowych, zaprzyjaźnionych instytucji i stowarzyszeń przybyło wieczorem 23 stycznia 2020 r, do Tarnogórskie Centrum Kultury na uroczystą galę z okazji 65-lecia Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Podczas gali burmistrz Tarnowskie Góry Urząd Miasta Arkadiusz Czech przekazał na ręce Przewodniczącego Zarządu SMZT Zbigniew Pawlak i Jego Zastępców Stanisław Karcz, Stanisława Wyciszczaka sztandar, zaprojektowany przez prof. Wernera Lubosa. To ukoronowanie czteropokoleniowej działalności SMZT i dowód wielkiego uznania dla naszej organizacji.

Gdyby sięgnąć do słownika języka polskiego poszukując definicji słowa „miłośnik”, to znajdziemy opis niezwykle krótki – to osoba miłująca kogoś lub coś. To być może mówi niewiele. Nicholas Sparks, amerykański pisarz, poruszając temat miłości mówi, że to jest coś, co powoduje, iż dbamy bardziej o drugą osobę niż o sobie, bez względu na to jak bolesnych wyborów musielibyśmy dokonać. Na tej sali mamy dziś do czynienia z grupą osób miłujących. Tarnowskie Góry i tarnogórzan. Tych przeszłych, tych współczesnych i tych przyszłych – mówił do zebranych burmistrz Arkadiusz Czech. – Bo przecież wydobywanie z mroków przeszłości za pomocą tego kaganka oliwnego, światła, odkrywanie tego co przez przeszłość zostało zakryte, jest wykonywane z dbałości nie tylko o współczesnych, ale i o przeszłych i przyszłych tarnogórzan. Za to właśnie dziś wszyscy Wam dziękują, wierząc, że sztandar, który otrzymaliście, będzie wiódł Państwa do wspólnej ciężkiej pracy i do tego, aby to światło sięgało po wsze czasy jak najdalej. Dziękując Wam za to co zrobiliście dla Tarnowskich Gór przez te 65 lat – proszę o jeszcze – dodał.

Hymn Państwowy, Hymn Górniczy i Dzwoneczek Tarnogórski wykonali w specjalnej aranżacji In Tempore – Kameralny Zespół Wokalny.
Częścią uroczystości była projekcja filmu dokumentalnego pt. “Miłośnicy” w reżyserii Alicja Schatton. To właśnie „Miłośnicy Ziemi Tarnogórskiej” dziesięcioleci dbają o nasze wspólne dziedzictwo, stoją na straży naszych zabytków, łączą przeszłość z teraźniejszością – działają nadal, dla dobra naszej małej ojczyzny, a także regionu i kraju.

– To dla nas wielki zaszczyt, że jesteście z nami w tym dniu – zwrócił się do zebranych Zbigniew Pawlak, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. – Cztery pokolenia zaangażowały się w stworzenie tego, co jest i będzie trwało dla naszego miasta i przyszłych pokoleń. Bycie w takiej organizacji to duma. Bycie w takiej organizacji to bezpieczeństwo, bo praca w niej gwarantuje, że nasz wysiłek nie przeminie. 65 lat pracy na rzecz naszego miasta i myśl, czy Tarnowskie Góry byłyby takim miastem, jakie znamy gdyby nie bezinteresowna praca członków Stowarzyszenia? Jak by było, gdybyśmy nie mieli Dzwonnicy w Tarnowskich Górach, studni, budynku Sedlaczka, gdyby nie było Muzeum Miejskiego i gazety Tygodnik Gwarek, rezerwatu Segiet i Gwarków Tarnogórskich, naszego pięknego święta. Jak by to było gdyby nie było Czwartków Tarnogórskich zapoczątkowanych przez obecnego tu Stanisława Wyciszczaka? Czy społeczeństwo tarnogórskie kochałoby tę ziemię, jak kocha teraz? To zaszczyt być w tym Stowarzyszeniu, które po 65. latach istnienia ma swój piękny sztandar. Nasze życie w skali historii świata jest niczym, ale bycie w Stowarzyszeniu i działanie na rzecz naszego miasta i przyszłych pokoleń – jest wszystkim – podkreślił na zakończenie przewodniczący Zbigniew Pawlak.

Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej to jedna z najstarszych i najbardziej zasłużonych organizacji pozarządowych w Polsce. Jej początki sięgają lat 50-tych XX w. Bez pracy społeczników nie byłoby dziś dwóch sztandarowych zabytków techniki związanych z górnictwem kruszców srebra, ołowiu i cynku tj. Sztolnia Czarnego Pstrąga – obiekt światowego dziedzictwa Unesco i Zabytkowa Kopalnia Srebra – obiekt światowego dziedzictwa Unesco.

– Za cały wysiłek, za wpisanie na Listę światowego dziedzictwa i uhonorowanie dla Tarnowskich Gór i tarnogórskiej ziemi serdecznie Wam dziękuję i proszę, rozwijajcie się, bo siła stowarzyszenia tkwi w sile działaczy, tych, którzy chcą poświecić swój czas. Patrząc na młodych członków stowarzyszenia, tych sił na pewno nie zabraknie – mówiła Krystyna Kosmala, Starosta Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach.

Z inicjatywy Stowarzyszenia powstał także Skansen Maszyn Parowych, święto miasta „Dni Gwarków” i tygodnik „Gwarek”. Bogatą pracę organizacji odzwierciedlają liczne sprawozdania, biuletyny informacyjne, kroniki i wydawnictwa. Jako strażnicy dziedzictwa, Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej uratowało od zniszczenia i zapomnienia wiele miejsc i obiektów zabytkowych, tablic pamiątkowych, pomników, a także utworzyło Muzeum w Tarnowskich Górach. Na przestrzeni lat organizacja ta uczestniczyła także m.in. w tworzeniu Szlak Zabytków Techniki‼️, organizowała międzynarodowe plenery artystyczne, wystawy, spotkania, konferencje ekologiczne, popularno-naukowe oraz zainicjowała wiele badań związanych z historią ziemi tarnogórskiej.

– Tarnowskie Góry to jest miasto, w którym się urodziłam i jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę tu z państwem dziś być widząc, jak pięknie budujecie tę budowlę, to piękne miasto pielęgnując wszystkie klejnoty związane z tą ziemią. Wraz z obecną na sali Lucyna Ekkert Radna Województwa Śląskiego, chciałam Państwu życzyć inspiracji, wielkich projektów i dobrych ludzi wokół siebie, zapewniając, że w samorządzie Województwa Śląskiego macie wiernych przyjaciół – powiedziała Izabela Domogała – Członek Zarządu Województwa Śląskiego, Śląskie. Pozytywna energia.

Walończycy w tarnogórskich obiektach UNESCO

Przedstawiciele belgijskich kopalń wpisanych na Listę światowego dziedzictwa UNESCO jako “Główne ośrodki górnicze Walonii” przez dwa dni (kwiecień 2019 r.) zapoznawali się z tarnogórskimi obiektami, które dwa lata temu dołączyły do najważniejszych zabytków naszego globu. To część międzynarodowego projektu związanego z zarządzaniem dziedzictwem światowym.

Do miasta gwarków przyjechali przedstawiciele czterech ośrodków górnictwa węglowego – Jacques Crul z kopalni Blegny, Jean-Louis de Laet reprezentujący ośrodek Le Bois du Cazier, Aubane Brebant z kopalni Le Grand Hornu oraz Isabelle Sirjacobs z obiektu Le Bois du Luc, a także Michał Janowski – Charge de Mission z Urzędu Promocji Turystyki “Walonia Belgia”.

Wizyta gości z Belgii to część międzynarodowego projektu pn.”Zarządzanie dziedzictwem przemysłowym UNESCO. Przykład i doświadczenia Regionu Walonii w kontekście obiektów kandydujących na Listę światowego dziedzictwa UNESCO w województwie śląskim” w ramach Walońsko-Polskiej umowy współpracy na lata 2017-2019 (Rozdział VI Turystyka).

Przez dwa dni (8-9.04.2019) zobaczyli kilka obiektów tworzących “Kopalnie ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” m.in. Zabytkową Kopalnię Srebra, Sztolnię Czarnego Pstrąga wraz z nowobudowanym pawilonem turystycznym, Stację Wodociągową Staszic, a także łąki pogórnicze z XIX w. i hałdę popłuczkową dawnej kopalni Fryderyk.

Gośćmi zaopiekowało się Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, którego przedstawiciele odwiedzili Walonię w październiku ubiegłego roku, zapoznając się z tamtejszym dziedzictwem światowym.

Walończycy obejrzeli także tarnogórską starówkę i kamieniołom Blachówka.

Wizytę w Tarnowskich Górach zorganizował Wydział Gospodarki i Współpracy Międzynarodowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, we współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które zarządza dwoma obiektami światowego dziedzictwa UNESCO – Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga.

Belgijskie kopalnie trafiły na Listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2012 r. jako “Główne ośrodki górnicze Walonii”. Na wpis składają się cztery ośrodki górnicze rozmieszczone na obszarze o długości 170 km i szerokości od 3 do 15 km. To kopalnia Grand-Hornu wraz z miasteczkiem robotniczym, zaprojektowanym przez Bruno Renarda w pierwszej połowie XIX w., ośrodek Le Bois du Luc z jedną z najstarszych europejskich kopalni węgla z końca XVII w., a także kopalnie Le Bois du Cazier i Blegny.  Po Anglii i Szkocji to właśnie w belgijskiej Walonii rozpoczęła się rewolucyjna przemysłowa kontynentalnej Europy.

W środę 10 kwietnia Walończycy opuścili miasto gwarków i udali się do Zabrza na konferencję poświęconą dziedzictwu przemysłowemu. W planie zwiedzania znalazły się także obiekty zarządzane przez Muzeum Górnictwa Węglowego.

Odsłonięto pierwszą tablicę informującą o wpisie na listę UNESCO

Na elewacji budynku nadszybia Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach odsłonięto tablicę związaną ze wpisem dziedzictwa gwarków tarnogórskich na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. To pierwsza tego typu informacja zewnętrzna informująca o tym niebywałym w dziejach miasta i regionu sukcesie.

Punktualnie o 16.00 gwarkowie ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej przestawili potężny transparent z “Ordunkiem Gornym” (kodeks pracy z 1528 r.) i po chwili oczom zgromadzonych gości, wśród których nie zabrakło parlamentarzystów, samorządowców, a także członków SMZT, ukazała się panoramiczna, granitowa tablica z wykutym logo UNESCO, a także tytułem wpisu na najważniejszą na świecie listę zabytków.

Kamienna tablica to pierwszy wizualny element informujący o wpisie “Kopalni ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.

W uroczystościach przed budynkiem kopalni wzięło udział ok. 90 osób.  Odsłonięcie tablicy na elewacji kopalni to początek wieloetapowego oznaczania pozostałych obiektów, które  9 lipca br. zostały podniesione do rangi światowej.

Na elewacji znajdują się już dwie, równie ważne dla zarządzającego kopalnią Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, tablice. Pierwsza z nich to pamiątka wpisu podziemi tarnogórskich na prezydencką listę Pomników Historii w 2004 r. Znalezienie się w gronie najważniejszych zabytków kraju otworzyło SMZT drogę do starań o wpis na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Druga tablica to nadany Stowarzyszeniu przez Senat RP tytuł “Strażnika Dziedzictwa Rzeczypospolitej” za wieloletnią pracę na rzecz ochrony i promocji dziedzictwa industrialnego ziemi tarnogórskiej.

Potomek budowniczego słynnego mostu Ironbridge z wizytą w Kopalni Srebra

“Przybyłem tu, bo powiedziano mi, że kopalnia ta w historii rozwoju Górnego Śląska odegrała bardzo dużą rolę. Miejsce to jest niezwykłe, coś takiego widzę po raz pierwszy” – ekscytował się podczas pobytu w Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach Michel Darby, potomek budowniczego pierwszego na świecie mostu żeliwnego, słynnego Iron Bridge w zachodniej Anglii.

Wybudowany w 1779 roku nad rzeką Severn most Ironbridge to pierwsza na świecie tak duża konstrukcja mostowa wykonana z żeliwa. W roku 1986 most ten trafił na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jego budowniczym był Abraham Darby, trzeci z wielkiej dynastii angielskich hutników. Z kolei jego potomek Michal Darby, który dziś odwiedził Tarnowskie Góry reprezentuje już 8 pokolenie tej rodziny.

Michael Darby przyjechał do Polski na zaproszenie Józefa Jurosa, prezesa Stowarzyszenia Dolina Małej Panwi z Ozimka, które opiekuje się z kolei najstarszym w Europie kontynentalnej, pochodzącym z pierwszej połowy XIX w. żelaznym mostem wiszącym. W mieście tym już jutro odbędzie się V Międzynarodowe Spotkanie Miłośników Żeliwa Artystycznego.

W tym roku most w Ozimku trafił na prezydencką Listę Pomników Historii. SDMP zamierza starać się o wpis tego zabytku na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.

– Nasza droga dopiero się rozpoczyna. Chcemy czerpać wzory od Was i pewnie będzie to daleka droga. Mamy nadzieję, że lista UNESCO nie będzie dla nas zamknięta, tym bardziej że dzięki przyjaciołom ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, odwiedzali nasze miejsce już goście z UNESCO, a konferencja ,jaką teraz organizujemy, jest także dla nas dużym wyróżnieniem – wyjaśnia Józef Juros. To konferencja, która odbywa się w najważniejszych ośrodkach zajmujących się żeliwem w Europie. Dotychczas odbyły się one w takich miejscach jak Gratz czy Berlin. Ostatnie odbyło się w Ironbridge i tam przyznano nam prawo organizacji tej konferencji – dodaje.

W ostatnią niedzielę Józef Juros oraz kilku członków Stowarzyszenia Dolina Małej Panwi wzięli udział udział w pochodzie historycznym organizowanym z okazji “Dni Tarnogórskich Gwarków”. W pochodzi szli razem z członkami Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Tarnowskie Góry na liście UNESCO

Pogórnicze zabytki Tarnowskich Gór zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO! Decyzja zapadła 9 lipca 2017 r. w Krakowie podczas 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa. Jest to 15. polski obiekt na tej prestiżowej liście i pierwszy w województwie śląskim.

– Dziękujemy światu, dziękujemy Komitetowi Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cieszymy się, że wyjątkowa wartość naszego górniczego dziedzictwa stała się powszechnie uznana. Byliśmy to winni naszym przodkom i przyszłym pokoleniom, aby świadectwo przeszłości stało się świadectwem w przyszłości. Jesteśmy również świadomi, że tytuł ten to nie tylko prestiż, ale też wielkie zobowiązanie. To na nas spoczywa ochrona naszego dziedzictwa, tożsamości i rodowodu. To wielki dzień, ponieważ okazało się, że to nie są jakieś Tarnowskie Góry, tylko TE Tarnowskie Góry. Jestem dumny, przepełniony radością – skomentował decyzję Komitetu Światowego Dziedzictwa Zbigniew Pawlak, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Marek Kandzia, ówczesny prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej dodaje, że na decyzję komitetu czekał właściwie w spokoju. Był przekonany, że bez względu na wszystko i tak stowarzyszenie osiągnęło wiele. Sama nominacja to już coś. Wszyscy w Tarnowskich Górach jego zdaniem zasługują na to, żeby ich pochwalić. I nie chodzi tylko o pracę, ale o dobre słowo. Nieraz mieszkańcy mówili, że trzymają kciuki, że dobrze życzą. Wszystkim mieszkańcom i sojusznikom prezes serdecznie podziękował.

— Cieszę się ogromnie, zwłaszcza, że do końca nie byliśmy pewni tego sukcesu. Nasz wniosek był bardzo skomplikowany, bowiem pokazuje historię przemysłu na naszych ziemiach. Byliśmy tą iskierką, która spowodowała rozwój naszej części Europy i nie tylko. Mocno pracowaliśmy przez ostatnie miesiące nad promocją naszej kandydatury. Cieszymy się bardzo i zarazem zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielka spoczywa na nas odpowiedzialność w postaci ochrony tego dziedzictwa. Jesteśmy przygotowani! — mówił dziś na Rynku zastępca burmistrza ds. gospodarczych Piotr Skrabaczewski.



We wniosku znalazło się 28 obiektów, nie tylko w Tarnowskich Górach, ale też w sąsiednich Zbrosławicach i Bytomiu. Są to pozostałości po dawnych kopalniach rud srebra, ołowiu i cynku – kopalniane wyrobiska i szyby górnicze, system odwadniania i wykorzystania wody pogórniczej oraz elementy krajobrazu kulturowego.

— Proszę pozwolić wyrazić mi naszą głęboką wdzięczność wobec członków Komitetu Światowego Dziedzictwa za wpis Tarnowskich Gór, wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi. Poprzez tę nominację i wpis składamy hołd pracy i mądrości poprzednim generacjom, dzięki którym my i przyszłe pokolenia będziemy mogli pomyślnie się rozwijać — mówiła podczas omawiania naszej kandydatury kierownik zespołu zadaniowego ds. organizacji 41. sesji UNESCO Katarzyna Piotrowska.

Przez kilka stuleci na obszarze Tarnowskich Gór i okolic funkcjonowało kilka tysięcy kopalń; powstało tu ok. 20 tys. szybów i ponad 150 km podziemnych wyrobisk. Częścią tego kompleksu są dwa najbardziej znane obiekty – Zabytkowa Kopalnia Srebra oraz Sztolnia Czarnego Pstrąga. 600-metrowy fragment sztolni służącej kiedyś do odwadniania kopalni dziś turyści przepływają – pod ziemią – łodziami. To najdłuższa w Polsce podziemna trasa turystyczna pokonywana w ten sposób. Sztolnia została udostępniona turystom w 1957 r.

Z kolei Zabytkowa Kopalnia Srebra to jedyna w Polsce trasa turystyczna, wytyczona w podziemiach będących pozostałością po dawnych kopalniach rud srebra, ołowiu i cynku. Stanowi niewielki fragment dawnej kopalni Fryderyk. Do zwiedzania została udostępniona w 1976 r. Przygotowany dla zwiedzających prawie 2-kilometrowy szlak przebiega 40 m pod ziemią.

Zarówno sztolnia, jak i kopalnia są od lat na prezydenckiej liście Pomników Historii. Ponadto od listopada 2014 r. kopalnia jest tzw. punktem kotwicznym sieci Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego (ERIH), skupiającego ok. 200 zabytków techniki w Europie. Obiekty te należą też do Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.

Wszyscy trzymali mocno kciuki



Decyzja Komitetu Światowego Dziedzictwa była jednoznaczna – zobacz radość polskiej delegacji z okazji wpisu.
http://ytcropper.com/cropped/-q5963e14f0dbec

„Kopalnie ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” – jakie dokładnie obiekty znalazły się na Liście UNESCO



Tarnowskie Góry mogą poszczycić się największą i najważniejszą historycznie kopalnią ołowiu, srebra i cynku w Polsce oraz zintegrowanym, podziemnym systemem gospodarowania wodą, który zawiera pionierski system zaopatrywania w wodę, największy tego rodzaju na świecie. Decyzja o wpisie zapadnie w połowie 2017 roku.

W historii tarnogórskiego górnictwa wyróżnia się dwie podstawowe fazy jego rozwoju. Pierwsza, przypadająca na wiek XVI uczyniła z powstałych wówczas Tarnowskich Gór ważny ośrodek produkcji i eksportu rudy ołowiowo-srebrnej. Uważa się, że eksportowany ołów tarnogórski miał pośredni wpływ na rozwój międzynarodowego handlu i ogólne ożywienie gospodarcze kontynentu.

Druga faza, rozpoczęta w 1784 roku, wiązała się z wydobyciem złóż na dużą skalę w państwowej (pruskiej)kopalni Fryderyk. Tarnowskie Góry zapracowały wówczas na stałe miejsce w dziejach rewolucji przemysłowej, m.in. poprzez wczesne zastosowanie techniki parowej do odwadniania podziemi (od 1788 roku) oraz wielkość miejscowej produkcji cynku, która w XIX wieku stanowiła niemal połowę globalnego zapotrzebowania na ten surowiec.

Na szczególną uwagę zasługuje rozbudowany zespół technologii odwodnienia kopalni i zaopatrywania w wodę. Kluczowym jej elementem była Sztolnia Głęboka Fryderyk, budowana w latach 1821-1834. Wykorzystanie wody podziemnej do celów konsumpcyjnych i przemysłowych było z kolei pierwszym na świecie wielkoskalowym systemem tego typu.

Na Liście światowego dziedzictwa UNESCO znalazło się 28 obiektów pogórniczych leżących głównie w Tarnowskich Górach oraz w części Bytomia i gm. Zbrosławice. Pod względem i historycznym i technicznym tworzą one jedną całość, związaną z wydobyciem rud srebra, ołowiu i cynku oraz systemami odwadniania podziemi i wykorzystaniem wody pogórniczej do celów spożywczych.