Lodowe Srebro w sztolni po raz trzeci

– Kiedy wchodzisz do wody w takim miejscu, musisz przede wszystkim pokonać własną głowę i przełamać strach. Jak lubisz zimną wodę, to reszta jest już tylko przyjemnością – powiedział Wojtek z Kędzierzyna-Koźla, który w sobotę 17 lutego przed godz. 9:00 wskoczył jako pierwszy do wody w podziemiach sztolni i rozpoczął Lodowe Srebro. Co prawda nie przypłynął jako pierwszy, bo… przed metą przepuścił szybszego kolegę, który był drugi na liście startowej. – Polecam wszystkim szukającym nowych doznań – dodał już po wyjściu z wody.